Założyciel WikiLeaks może wyjść na wolność – zebrał 200 tysięcy funtów gotówką!

2010-12-16 15:36

Julian Assange może wyjść z aresztu po wpłaceniu 200 tysięcy funtów kaucji, zadecydował sąd w Londynie. To oznacza, że założyciel portalu WikiLeaks jeszcze dziś opuści celę. Wcześniej jego adwokat potwierdził, że mimo absurdalnej decyzji, że kaucja ma zostać wpłacona gotówką, udało się zebrać blisko 950 tysięcy złotych.

Julian Assange wychodzi na wolność mimo starań Szwedów o ekstradycję i nietypowych wymagań wymiaru sprawiedliwości. Szwedzi nie zdołali przekonać sędziego do pozostawienia założyciela portalu WikiLeaks za kratami, a gotówka – mimo astronomicznej sumy – znalazła się dzięki międzynarodowej „zrzutce”.

Przeczytaj koniecznie: Julian Assagne, założyciel WikiLeaks, ujęty za gwałt

Na poręczenie dla Assange'a złożyli się między innymi Jemima Khan - córka znanego finansisty Jamesa Goldsmitha, oraz znany na Wyspach dziennikarz John Pilger. Na liście darczyńców jest też  nazwisko reżysera Ken Louch’a.

Assange jest wolny, ale tylko w teorii. Z Wysp Brytyjskich wyjechać nie może, bo sąd zatrzymał jego paszport. Założyciel WikiLeaks dostanie prawdopodobnie również tzw. dozór elektroniczny, czyli specjalną bransoletkę, która będzie śledziła jego ruchy, będzie się też musiał meldować codziennie na posterunku policji.

Przypomnijmy: Julian Assange był ścigany na podstawie europejskiego listu gończego wydanego przez Szwecję, w związku z podejrzeniem o gwałt. On sam twierdzi jednak, że cała sprawa ma podtekst polityczny. Interpol zaczął go ścigać dopiero po publikacji przez WikiLeaks tajnych depesz amerykańskiej dyplomacji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki