Zdrowie i popularność nie idą w parze?

2009-08-10 17:20

Nicolas Sarkozy przekonał się właśnie, że to, co tak dotkliwie uraziło jego męską dumę, można przekuć w sukces - przynajmniej jeśli chodzi o sondaże. Odkąd prezydent Francji wylądował w szpitalu i pokazał swoją słabość, jego noty rosną!

Zasłabnięcie podczas porannego joggingu dało Sakrozy'emu wręcz rekordowy skok w kwestii popularności. Jeszcze w maju na obecnego prezydenta zagłosowałoby tylko 41 procent Francuzów, a jedna zdrowotna "wpadka" dała mu dodatkowe 12 procent głosów i teraz chce na niego głosować już ponad połowa Francuzów. To najlepszy wynik od momentu, gdy Sarkozy objął swój urząd!

Francuscy komentatorzy podkreślają dodatkowo, że ten rekordowy skok nie kosztował Sarko ani minuty pracy. Od momentu swojej przygody prezydent wraz z małżonką są na wakacjach...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki