Zrzuciła habit dla Polaka. Mnich ze Śląska uwiódł brytyjską zakonnicę

i

Autor: Twitter/Lancashire Post Zrzuciła habit dla Polaka. Mnich ze Śląska uwiódł brytyjską zakonnicę

Miłość od pierwszego wejrzenia

Zrzuciła habit dla Polaka. Mnich uwiódł brytyjską zakonnicę, po tygodniu chciał się żenić

2023-01-04 15:10

Po 24 latach w habicie siostra Mary Elizabeth spakowała niewielką torbę i wyszła z klasztoru. Stało się to po tym, jak wyznała swojej przełożonej, że chyba... zakochała się w mnichu. Ten po tygodniu od pierwszego spotkania zapytał ją, czy za niego wyjdzie. Teraz są szczęśliwym małżeństwem, początki jednak nie były łatwe. "Myśleliśmy często, że jak Romeo i Julia powinniśmy wszystko skończyć".

Co za historia. Pochodząca z Wielkiej Brytanii Lisa w wieku 19 lat wstąpiła do surowego klasztoru sióstr Karmelitanek, przyjmując imię Mary Elizabeth. On był pochodzącym z Polski mnichem, który na dobre osiadł w Oxfordzie. Spotkali się, gdy Lisa miała 43, a Robert 53 lata. Na spotkanie z nim zabrała ją przeorysza. W pewnym momencie musiała wyjść zostawiając ich samych, a w końcu zrobiło się tak późno, że Robert musiał już wychodzić. To wtedy przeszyło ich coś, co nazywają wstrząsem. "Gdy wypuszczałam go z klasztoru, pogłaskałam go po rękawie. Wtedy poczułam chemię i się zawstydziłam. I pomyślałam »Boże, czy on też to poczuł?«. Potem nie mogłam już przestać o tym myśleć" - mówi dla BBC, której dziennikarze zrealizowali reportaż o niezwykłej parze.

Zakonnica zrzuciła habit dla mnicha ze Śląska. Oświadczył się jej po tygodniu znajomości

Wkrótce okazało się, że on też to poczuł. "Po tygodniu dostałam wiadomość z pytaniem, czy za niego wyjdę. Byłam trochę zszokowana. Nosiłam welon, więc nawet nie widział mojego koloru włosów. Tak naprawdę nic o mnie nie wiedział. Nie znał nawet mojego prawdziwego imienia" - wspomina Lisa. W końcu, trawiona wyrzutami sumienia i niepewnością, poszła do swojej siostry przełożonej, by wyznać jej, że chyba się zakochała. Ta nie dawała wiary i była dla Lisy bardzo nieprzyjemna. "Włożyłam spodnie i szczoteczkę do zębów do torby i wyszłam, i nigdy nie wróciłam jako siostra Mary Elizabeth" - wyznaje. 

Polski mnich zakochał się w zakonnicy. "Serce mi stanęło"

Poszła do pubu, w którym tego wieczoru Robert miał się spotkać z kolegą. "Gdy ją zobaczyłem, serce mi stanęło" - mówi. Dodaje, że z jednej strony z radości, z drugiej ze strachu. "Zrozumiałem, że muszę teraz być całkowicie dla niej, a oboje nie byliśmy na to gotowi. Mój strach nie był ani religijny, ani duchowy, dotyczył wyłącznie tego, jak zacznę nowe życie w wieku 53 lat". Niedługo później oboje porzucili stan duchowny, a po drodze nie brakowało momentów zwątpienia. "Czasem płakaliśmy oboje, zastanawialiśmy się, czy nie powinniśmy - jak Romeo i Julia - wszystkiego po prostu skończyć" - mówią.

Stało się jednak inaczej. Lisa pracuje teraz jako kapelan w szpitalu, Robert jest wikariuszem kościoła anglikańskiego. Od pewnego czasu są też szczęśliwym małżeństwem. Lisa podkreśla jednak, że w tym związku jest ich troje. "Chrystus jest w centrum wszystkiego. Gdybyśmy usunęli go z równania, myślę, że tak naprawdę nie trwałoby to długo".

Sonda
Myślałeś/myślałaś kiedyś o wstąpieniu do klasztoru?
Zakonnice zorganizowały...turniej piłkarski. Siostry Benedyktynki Misjonarki z Puław zbierały pieniądze na zakup busa dla dzieci.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki