Szczegóły spotkania pozostają owiane tajemnicą. Wiadomo, że Nawrocki określił je jako udane, podkreślając rozmowy o przyszłości stosunków polsko-amerykańskich. W TV Republika ujawnił również, że jednym z tematów były wybory w Polsce. Co ciekawe, wcześniej, podczas konferencji dla polskich mediów, Nawrocki zaprzeczał planom spotkania z Trumpem i deklarował, że nie szuka wsparcia USA w polskich wyborach.
Reakcja Aleksandra Kwaśniewskiego
Do wizyty Nawrockiego w Białym Domu odniósł się były prezydent Polski, Aleksander Kwaśniewski. W rozmowie z "Faktem" stwierdził, że kandydat PiS "miał szansę na tego typu spotkanie i ją wykorzystał". Dodał jednak, że nie sądzi, by miało to istotny wpływ na wynik wyborów.
- Nie sądzę jednak, żeby to odegrało rolę wyborczą. Po prostu była możliwość zorganizowania tej wizyty i ją wykorzystano - mówił.
Były prezydent uważa, że głównym celem spotkania było stworzenie korzystnego wizerunku dla kampanii wyborczej Nawrockiego.
- Nie uważam, żeby to miało zasadnicze znaczenie i spowodowało przepływ głosów. Jest to obrazek do wykorzystania w kampanii. Głównie chodziło o wspólne zdjęcie - ocenił.
Były prezydent jest sceptyczny co do tego, czy spotkanie z Trumpem przełoży się na wzrost poparcia dla Nawrockiego.
- Nie będzie nagłego wzrostu poparcia dla Nawrockiego. Nawet w strategii Prawa i Sprawiedliwości Trump na początku kadencji był bardziej wartościowy niż dzisiaj, kiedy ta krytyka wobec niego jest duża - skomentował.
Aleksander Kwaśniewski przewiduje, że sztab wyborczy Karola Nawrockiego będzie próbował wykorzystać to spotkanie, podkreślając jego kontakty z prezydentem największego mocarstwa i sojusznika Polski:
- Będzie grane, że ma kontakty z prezydentem największego mocarstwa i największym sojusznikiem, a inni nie mają. Jednak nie odegra to żadnej roli - podsumował.
Po wizycie w Białym Domu Nawrocki kontynuuje podróż po USA, planując udział w paradzie z okazji Święta Konstytucji 3 Maja w Chicago.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Karol Nawrocki: