Rafał Trzaskowski przyjął zaproszenie Sławomira Mentzena na rozmowy o kluczowych dla wyborców Konfederacji postulatach. Kandydat KO podkreśla, że nie zgadza się z każdym punktem, a jego celem jest przekonanie do siebie wyborców, którzy "mają spaczony wizerunek jego osoby przez wieloletnią propagandę". Jednocześnie Trzaskowski ostro krytykuje kandydata popieranego przez PiS, Nawrockiego, zarzucając mu chęć "chaosu i awantury".
- Sławomir Mentzen mnie zaprosił, więc idę, żeby spokojnie porozmawiać. Niczego nie będę w ciemno podpisywał - zaznaczył w rozmowie z TVN24.
Kandydat KO podkreślił, że przyjmuje zaproszenie nie tyle ze względu na samego Mentzena, co na jego wyborców. Chce, by poznali jego opinie na pewne tematy i przekonali się, że w wielu kwestiach mogą się dogadać.
- Myślę, że dogadamy się w większości tych kwestii. Sławomir Mentzen kocha wolność, ja też kocham wolność - dodał.
Spór o Ukrainę w NATO
Jednym z punktów spornych jest postulat, by Ukraina nigdy nie stała się częścią NATO.
- Postulat, żeby Ukraina nigdy nie stała się częścią NATO do mnie nie przemawia, nie jest to postulat, na który się godzę. Dziwię się, że Nawrocki chce go podpisać, bo swoją deklaracją przeczy polityce prezydenta Kaczyńskiego i prezydenta Dudy - ocenił Trzaskowski.
Trzaskowski nie szczędzi krytyki kandydatowi popieranemu przez PiS, Nawrockiemu.
- W dzisiejszej wersji PiS i Nawrocki są dużo bardziej nieodpowiedzialni niż PiS do tej pory - stwierdził. - Żebyśmy nie zatęsknili za Andrzejem Dudą - dodał, podkreślając, że choć w wielu sprawach nie zgadza się z obecnym prezydentem, to w kluczowych kwestiach polityki zagranicznej Duda "mówił to samo, co jest polską racją stanu".
Nawrockiego Trzaskowski określił jako człowieka, który "chce chaosu i awantury".
- To jest taki człowiek, którego zawsze unikało się w szkole, który zabierał kanapki, a siostrze cukierki i trzeba było stawać w obronie. To jest taki właśnie facet: Nastawiony tylko na konflikt - ocenił kandydat KO.
Odnosząc się do zaproszenia, Trzaskowski stwierdził, że "prawie ze wszystkimi trzeba rozmawiać". Jako wyjątek postrzega Grzegorza Brauna.
- Wszystko mnie z tym panem różni, nie wyobrażam sobie rozmowy z antysemitą - zaznaczył.
W naszej galerii zobaczysz rodzinę Rafała Trzaskowskiego: