Szef sztabu Karola Nawrockiego: Badania mówiły, że nasz kandydat nie wejdzie do II tury!

2025-06-02 15:31

- W połowie marca badania opinii publicznej wskazywały na to, że Karol Nawrocki może nie wejdzie do drugiej tury. My robiliśmy swoje, mieliśmy swój plan, a konsekwencja w polityce jest niezwykle ważna - mówi Paweł Szefernaker, poseł PiS, szef kampanii wyborczej Karola Nawrockiego, w rozmowie z Markiem Balawajderem.

Paweł Szefernaker

i

Autor: Art Service/Super Express Paweł Szefernaker

„Super Express”: - Chyba można nazwać pana ojcem sukcesu, jaki wydarzył się podczas ostatnich tygodni kampanii, gdy wasz kandydat zmagał się z doniesieniami o udział w kibolskich ustawkach, aferą związaną z kawalerką pana Jerzego czy oskarżeniami o sutenerstwo.

Paweł Szefernaker: - Nasza kampania była skromna, niezwykle czująca problemy polskich rodzin, spotykaliśmy się w tej kampanii z tysiącami Polaków. Równolegle swoją trasę kampanijną robiła Marta Nawrocka, która będzie wspaniałą pierwszą damą.

- Wróćmy do tego, co się działo w niedzielę o 21. Jak pan zobaczył pierwsze wyniki exit poll, to pana lekko zmroziło? Czy pan był spokojny i wierzył w zwycięstwo?

- Być może nie wszyscy mogą to zrozumieć, ale była mała różnica w wynikach. I był trend w tych wynikach w ciągu ostatnich dni, szczególnie od środy przed drugą turą, że byłem przekonany, iż jest bardzo duża szansa na zwycięstwo.

- To porozmawiajmy trochę o kulisach sztabu.

- Myślę, że pewnie jeszcze przyjdzie czas na to, żeby niektóre kwestie komuś szerzej przedstawić. Profesjonalnie funkcjonujący sztab zamawia badania. Przypomnę, że w połowie marca badania opinii publicznej wskazywały na to, że Karol Nawrocki może nie wejdzie do drugiej tury. My robiliśmy swoje, mieliśmy swój plan, a konsekwencja w polityce jest niezwykle ważna. Polityka to także gra zespołowa. I w polityce ważne jest także to, żeby był dobry zespół i żeby realizować swój plan. A miliony Polaków, które poszły do urn dały temu planowi, temu programowi, z którym szedł Karol Nawrocki, zielone światło i bardzo się z tego powodu cieszymy. Nas również i przede wszystkim Karola Nawrockiego ta kampania niosła. Być może nie było to tak bardzo mocno widoczne w mediach, ale te spotkania – a odwiedziliśmy ponad 300 powiatów – to było coś, co na pewno niosło Karola Nawrockiego w tej kampanii.

PILNE wystąpienie Donalda Tuska. Premier reaguje po wyborach

- Między pierwszą a drugą turą był zjazd poparcia w waszych sondażach dla Karola Nawrockiego. Nie obawiał się pan tego, gdyż była kampania anty-Nawrocka?

- Myślę, że to było tak, że te dane sondaże są taką stop klatką danego dnia. Nie zawsze one nam dawały zwycięstwo, ale nigdy nie wskazywały na to, żeby elektorat, który ufa Karolowi Nawrockiemu, nagle zaczął głosować na innego kandydata. I to było niezwykle ważne, więc analizy wielu fachowców, wielu osób, które mówiły, że to już koniec tej kampanii, były nieprawdziwe. Robiliśmy swoje i cieszę się, że odzyskaliśmy także w tej kampanii wiele wśród osób, które od początku chciały na nas i na Karola Nawrockiego głosować.

- Kluczem byli wyborcy Mentzena?

- Myślę, że kluczem było to, że także Rafał Trzaskowski był przedstawicielem partii, która oszukała Polaków. Mobilizacja tych, którzy głosowali na Karola Nawrockiego wynikała z tego, że środowisko Platformy Obywatelskiej i całej tej koalicji, która dzisiaj rządzi, było przekonane, że będą mieć prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej ze swojego obozu politycznego. Oni nie patrzyli całkowicie na emocje społeczne, byli przekonani, że wybory można w pewien sposób – może powiem mocno, ale ja tak uważam - ukraść Polakom. Że można je kupić, że można odebrać finansowanie PiS, bo dzięki temu nie będziemy mieli za co robić kampanii, a Polacy tymczasem złożyli się w publicznej zbiórce.

Analizują wynik wyborów. "Winny porażki Trzaskowskiego jest Tusk"

- Zebraliście gigantyczne pieniądze. To ponad 20 mln?

- Nigdy wcześniej nie było takiej zbiórki publicznej na kampanię wyborczą w Polsce. Od początku mówiłem, że wszyscy jesteśmy sztabem, każdy angażował się, jak tylko mógł. Była wielka emocja.

- Ile osób wpłaciło na kampanię Karola Nawrockiego?

- Około 50 tys. osób. Łącznie to było ponad 23 mln zł. Cześć osób wpłacało regularnie, na przykład co miesiąc 100, 200 złotych. Były osoby, które wpłaciły więcej parokrotnie lub jednokrotnie. To była niebywała akcja oddolna i bardzo, bardzo serdecznie państwu za to dziękuję. Bez was, bez tych ludzi, którzy wywieszali banery nawet w ostatnich dniach, w ostatnich godzinach, bez tych ludzi, którzy pomagali nam w tej kampanii, nie byłoby tego zwycięstwa. Więc ja się bardzo cieszę z pozytywnych ocen sztabu, które dzisiaj są i bardzo dziękuję wszystkim, którzy pracowali w tym sztabie. Myślę, że niedługo będzie czas, żeby powiedzieć, jak to wyglądało od środka, podziękować konkretnym osobom, bo naprawdę tytaniczna praca wielu osób w sztabie centralnym. Ale też bez wsparcia w terenie nawet najlepszy sztab centralny nie jest w stanie wygrać wyborów.

Rozmawiał: Marek Balawajder

Polityka SE Google News
Prezydennki Poker
Sonda
Wybory prezydenckie 2025 wygrał Karol Nawrocki. Czy jesteś zadowolony-/a z tego wyniku?
Prezydencki poker
Analiza powyborczych emocji i przewinień, czyli jak wygrał Karol Nawrocki | PREZYDENCKI POKER

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki