„Kinomaniak” pójdzie siedzieć za pranie brudnej forsy?! Dystrybutorzy szacują straty na 26 mln zł!

2014-03-19 12:27

Do 8 lat więzienia grozi czterem osobom podejrzanym o nielegalne rozpowszechnianie filmów na internetowym serwisie filmowym Kinomaniak - pisze gazeta.pl. Według ustaleń policji, ponoszą one odpowiedzialność także za pranie brudnych pieniędzy. Trwa śledztwo ws. serwisu Kinomaniak.  

Nie trzeba prowadzić śledztwa aby dowiedzieć się, że na Kinomaniaku można było bez najmniejszych problemów oglądać filmy i seriale w trybie on-line. Użytkownicy, którzy wykupili specjalne konta premium, mogli też ściągać filmy na własne dyski.

Gazeta.pl podaje, że w bazie Kinomniaka znajdowało się około 100 tys. filmów, a ich dystrybutorzy swoje straty szacują na 26 mln zł. Natomiast zyski serwisu sięgały kilkuset tysięcy zł.

Jak zarabiał serwis? Głównie dzięki wspomnianym kontom premium, do których jednodniowy dostęp kosztował 2,5 zł, zaś nieograniczony - 370zł. Jak się dowiadujemy z tekstu na gazeta.pl, serwis miał ponad 1,5 mln użytkowników. Na zagraniczne konta właścicieli serwisu spływały również ogromne sumy pieniędzy pochodzące od reklamodawców.

- Dzięki ogromnej popularności serwisu, który miał 1,5 mln użytkowników, do jego właścicieli zaczęły płynąć ogromne zyski, wynoszące nawet 300 tys. zł miesięcznie. Składały się na to opłaty od użytkowników, ale i od firm umieszczających reklamy w serwisie – mówi portalowi rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji, Anna Fic.

Zobacz też: "The End". Kinomaniak.tv. Co dalej? Jakie inne serwisy?

Właściciele serwisu podejrzani są również o pranie brudnych pieniędzy. Jak podaje gazeta.pl prowadzący serwis filmowy podawali użytkownikom oraz reklamodawcom, iż jest on własnością firm zarejestrowanych na Karaibach, w Hongkongu i na Seszelach. Również rachunki bankowe niezbędne do prowadzenia działalności serwisu założone były w zagranicznych bankach. Pranie pieniędzy miało polegać na transferowaniu zysków z nielegalnej działalności na zagraniczne konta dzięki finansowym pośrednikom, a następnie ponownym przekazywaniu ich do Polski i wprowadzaniu do obrotu.

Jak informuje portal, po ustaleniu miejsca prowadzenia nielegalnej działalności i przeprowadzeniu przeszukań na terenie Olsztyna, policja znalazła gotówkę, kilkadziesiąt komputerów, telefonów oraz karty płatnicze do zagranicznych kont bankowych. Zabezpieczono również 700 tys zł i ponad 30 tys. euro należących do pośredników finansowych.

Cztaj również: "The End". Kinomaniak.tv nie działa. Zyskał kinoman i podobne serwisy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki