Koronawirus. Nowy przypadek w Tarnowie! Liczba zakażonych w powiecie zbliża się do stu

i

Autor: Pixabay/ fernandozhiminaicela Ministerstwo Zdrowia podało nowe dane dotyczące koronawirusa

Cudowny lek na koronawirusa za 1,6 tys zł?! Dostępny na czarnym rynku. Cwaniacy zacierają ręce

2020-05-06 15:14

Cudowny lek na koronawirusa za 1,6 tys zł? Niedawno przez świat przeszły wieści o australijskim czarnym rynku cudownych specyfików antycovidowskich sprzedawanych przez internet.. Jeszcze większe pieniądze cwaniacy zbijają na legalnej sprzedaży maseczek. Tyle, że z wielokrotnym przebiciem. Także w Polsce. A jeszcze więcej zarabia się na kradzieży danych i informacji osobowych od oszukanych internautów.

Lek na koronawirusa? Australijczycy kupowali fałszywe szczepionki przeciwko SARS-Cov-2/COVID-19 i płacili za jedną ok. 575 AUS (ok. 1,6 tys zł). Jak podaje Australijski Instytut Kryminologii na początku zarazy „jedyne i skuteczne” szczepionki sprzedawano co najmniej 10-krotnie drożej. Mniej więcej taką przebitkę nierzadko mają sprzedający certyfikowane, medyczne maski. Jak ustaliła cyfrowa platforma monitorowania ryzyka CloudSEK XVigil jedna z amerykańskich legalnie działających firm, sprowadzała towar z Niemiec. Sprzedawała paczkę z 10 sztukami masek N95 (z filtrem FFP2) za 85 USD, a kupowała w Niemczech za 17 USD, ale za paczkę z 20 maseczkami. To przykład klasycznej spekulacji. W Polsce też nie brakuje biznesmenów trzaskających kasę na ludziach, delikatnie mówiąc, naiwnych. Jak bowiem nazwać kogoś, kto gotów jest wydać 1035 zł (PATRZ ZDJĘCIE) za maseczkę trójwarstwową „z kolorowym nadrukiem fullprint oraz miejscem na włożenie wkładu filtracyjnego...) „z atestem PZH i certyfikatem Oeko-Tex” przeznaczoną to użytku wielorazowego. Niestety, maseczka „jest produktem higienicznym – nie podlega zwrotowi”.

Nikt nikomu nie każe kupować szmatki za tysiaka. Co innego, gdy pod płaszczykiem COVID-19 hakerzy wykradają, znaczenie cenniejsze od masek dane, informacje od wchodzących na takie strony i korzystający z ich ofert. Cyberprzestępcy kuszą i walka z nimi jest trudno. Indyjska firma dostarczająca usługi związane z bezpieczeństwem w Sieci dla całego świata, Quick Heal Security Labs, poinformowała, że w marcu i kwietniu wykrwawiła 50 tys. takich cyber-złodziejskich stron, które pod przykrywką dostarczania głównie informacji o COVID-19, kradną dane użytkowników. To prywatny, inydwidualny biznes hakerski. Gorzej, że hakerzy pewnych państw rywalizujących między sobą, atakują bazy danych brytyjskie i amerykańskie laboratoria pracujące nad lekami i szczepionkami na COVID-19. Oficjalnie nie wskazuje się państw kierujących tymi atakami, ale mówi się, że zlecają je przede wszystkim Rosja i Chiny.

Czytaj SUPER EXPRESS bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. KLIKNIJ tutaj.

Paweł Królikowski: Wiemy z jaką chorobą się zmagał. Vlog Ewy Wąsikowskiej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły