Nielegalne leki

i

Autor: fot. Izba Administracji Skarbowej w Szczecinie

Sukces CBA to jedynie kropla w morzu? Dlaczego mafia lekowa ma się w Polsce dobrze?

2021-10-25 17:10

Bo po pierwsze: u nas niektóre leki są znacznie tańsze niż na tzw. Zachodzie, nie tylko dlatego, że są refundowane. Po drugie: bo proceder kwitnie od dobrych kilku lat i nie ma bata na takich przestępców. Niektórzy z nich wpadają. Ryzyko zawodowe. CBA zlikwidowała właśnie jedną z takich grup. „Na podstawie tak wystawionych zapotrzebowań, apteki dokonały faktycznej sprzedaży leków do hurtowni farmaceutycznej o łącznej wartości co najmniej 3,3 mln zł” – podała (25 października) Prokuratura Krajowa.

Ten proceder określa się mianem „odwróconego łańcucha dystrybucji”. Podejrzanych zatrzymano, ale są już na wolności. Bo zastosowano wobec nich min. poręczenie majątkowe. Usłyszeli zarzuty kierowania, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz udziału w zbyciu – przez apteki ogólnodostępne do hurtowni farmaceutycznej – produktów leczniczych z naruszeniem zakazów z prawa farmaceutycznego. Materiał dowodowy dotyczy lat 2018-2019, a „biznesmenów” zatrzymano w województwach mazowieckim i śląskim. „Podejrzani składali nieprawdziwe zapotrzebowania na zakup produktów leczniczych, które miały być przeznaczone dla pacjentów przychodni. Na podstawie tak wystawionych zapotrzebowań, apteki dokonały faktycznej sprzedaży leków do hurtowni farmaceutycznej o łącznej wartości co najmniej 3,3 mln zł” – poinformowała PK.

Podejrzanych jest (na razie) siedmiu, jeśli sąd udowodni winę, grozi im do 10 lat pobytu za kratkami. „Wskazany podmiot był jednym z ogniw tzw. odwróconego łańcucha dystrybucji leków, który ostatecznie sprzedawano poza granice Polski leki nielegalnie skupione z aptek z terenu całego kraju. Jednym z takich krajów docelowych były Czechy” – poinformowano w komunikacie. Sprawa jest, jak się określa w języku śledczych – rozwojowa. To śledztwo to jest kontynuacją innego, w którym zarzuty usłyszało 28 osób, związanych z trzema hurtowniami farmaceutycznymi oraz kilkunastoma aptekami.

Viagra oraz leki przeciwbólowe i nasenne sprzedawane w Internecie

Czym jest ów „odwrócony łańcuch dystrybucji”? To pojęcie stworzone w Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej dla opisu nielegalnej praktyki stosowanej przez przedsiębiorców „w celu niezgodnego z prawem pozyskania preparatów leczniczych dla celów eksportowych. Większość wywożonych produktów to, produkowane przez globalne koncerny, leki oryginalne i rozpoznawalne na rynkach europejskich. Proceder w mniejszym stopniu dotyczy leków generycznych, odpowiedników leków oryginalnych.

Odwrócony, bo lek zamiast trafiać z apteki do pacjenta, to ląduje w hurtowni. Przestępstwo zasadza się w tym, że po prawie jest to nielegalne. Główny Inspektorat Farmaceutyczny wyjaśnia: „W ostatnich latach nieuczciwi przedsiębiorcy wykorzystywali różne mechanizmy, aby leki z aptek trafiały do hurtowni eksportujących leki. Symulowali konieczność utylizacji leków przechowywanych w niewłaściwych warunkach, błędy w zamówieniach, które skutkowały „cofnięciem” towaru do hurtowni, wysyłali podstawionych pacjentów z plikami recept. Szczególnie niebezpieczny jest proceder tworzenia podmiotów leczniczych, których celem jest wystawianie zapotrzebowania na produkty lecznicze, a nie przyjmowanie pacjentów”. 

„Odwrócony łańcuch dystrybucji” nie tylko bije po kieszeni podatnika (patrz: refundacja niektórych leków), ale także utrudnia dostęp do nich. Najzwyczajniej bywa często, że ich brakuje. Raportowała to w 2019 r. NIK. Oszacowano, że rocznie Polskę „opuszczają” leki wartości 3,5 mld zł.

Sonda
Czy leki w Polsce są za drogie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły