Prof. Christopher Barnes z Uniwersytetu w Waszyngtonie, który zajął się badaniami nad wpływem braku snu na zdrowie i samopoczucie człowieka, twierdzi, że zmiana czasu, zarówno na zimowy, jak i ta na letni, jest działaniem wbrew naszej naturze. Naukowiec argumentuje swoją tezę faktem, że w dniach następujących bezpośrednio po przesunięciu wskazówek zegara występuje więcej nieszczęśliwych wypadków w pracy i na ulicach niż w innych dniach w roku. Co czuje nasz organizm po zmianie czasu? Przede wszystkim przez nawet kilkanaście dni jesteśmy senni, rozbici, zdekoncentrowani, mamy gorszy nastrój i pojawiają się problemy z żołądkiem. Powodem takiego samopoczucia jest to, że nasz zegar biologiczny, który reguluje sen i metabolizm, wariuje. W przypadku zmiany czasu na zimowy dzień się skraca i wcześniej zapada zmrok. Naszemu organizmowi brakuje słońca i witaminy D. Zaczyna produkować więcej melatoniny (hormonu snu), a zmniejsza wytwarzanie serotoniny, nazywanej hormonem szczęścia. To czasami prowadzi do depresji.
Zmiana czasu na letni również nie pozostaje obojętna dla naszego organizmu. Naukowcy zwrócili uwagę, ze w tym okresie rośnie ryzyko udarów i zawałów serca. Powodem tego mogą być problemy ze snem, na które cierpi wiele osób w tym czasie.