Skutki wojny. Mniej urodzeń, coraz więcej patologii ciąży

2023-05-12 17:09

Każda wojna przynosi nie tylko materialne zniszczenia i śmierć. Jej skutkiem jest zmniejszenie liczby urodzin, co odczuwalne jest w jakiś czas po jej zakończeniu. Jeśli parę milionów Ukrainek przebywa poza granicami swego państwa, jeśli w nim trwa wojna i nie wiadomo, co przyniesie tzw. jutro, to nie ma się co dziwić, że Ukrainki rodzą – możliwe, że o połowę – mniej dzieci. Z danych uzyskanych w ukraińskich szpitalach, którym pomaga Polska Misja Medyczna (PPM) wynika, że coraz więcej jest powikłań ciążowych itd.

Inkubator

i

Autor: Shutterstock Inkubator

PPM przeankietowała dziesięć neonatologicznych placówek. Są wśród nich zarównoznajdujące się blisko linii frontu (np. Charków czy Zaporoże), jak i te, które dzięki względnie bezpiecznej sytuacji przyjmują uciekinierów z całego kraju (Lwów). Szpitale dzieliły się z PPM informacjami o tym, jak zmieniła się ich sytuacja od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji. W ankietach wyszło, że jest wzrost liczby powikłań ciążowych, przedwczesnych narodzin oraz chorób wśród noworodków. – Większość szpitali zgłasza nam zmniejszoną liczbę porodów w porównaniu do czasów sprzed wojny. Niestety, zwiększa się za to liczba powikłań ciążowych i przedwczesnych narodzin, co lekarze z nami współpracujący łączą z utrudnionym dostępem do opieki przedporodowej – komentuje Milena Chodoła, koordynatorka projektu neonatologicznego PPM. W Centrum Matki i Dziecka w Dnieprze jeszcze w 2021 r. przyjęło 1106 porodów, by rok później mieć ich 606. W pierwszym kwartale 2023 r. w szpitalu urodziło się jedynie 90 dzieci. Jeśli ten trend się utrzyma, będzie oznaczać to spadek narodzin o niemal 70 proc. w ciągu zaledwie dwóch lat. Lepiej wygląda sytuacja w miejscach takich jak Lwów, ale i tamtejszy Regionalny Szpital Kliniczny zgłosił spadek narodzin o prawie jedną trzecią w porównaniu z czasem sprzed wojny.

Uciekły od wojny by leczyć dzieci w Warszawie. Ewa Gorzelak apeluje: Pomóżmy mamom z Ukrainy

W Instytucie Pediatrii, Położnictwa i Ginekologii w Kijowie 82 proc. noworodków miało niską i skrajnie niską masę urodzeniową. Więcej jest infekcji przedporodowych, bo monitorowanie ciąż jest utrudnione, a wiele szpitali działa w warunkach gorszych niż polowe. – Wszystkie szpitale zgłaszają, że w trakcie ostatniego roku przyjmowały porody w schronach. Niekiedy w nich przeprowadzano operacje chirurgiczne. Co jakiś czas szpitale muszą przechodzić też na zasilanie agregatami prądotwórczymi, ze względu na przerwy w dostawach prądu – podkreśla Milena Chodoła.

Takie zróżnicowanie powoduje, że ukraińskie szpitala mają różne potrzeby, a określa je, tak można byłoby to określić, odległość od frontu. Lekarze lwowscy potrzebują szkoleń i ciągłego podnoszenia swoich kompetencji. Medycy z Zaporoża proszą przede wszystkim o dostawy leków. We wszystkich szpitalach neonatologicznych potrzebują sprzętu: od strzykawek, przez respiratory, po aparaty USG. Polska Misja Medyczna pomaga ukraińskim szpitalom od początku wojny. Szkoli ukraiński personel medyczny. W 130 transportach medycznych dostarczyła im m.in. sprzęt specjalistyczny, leki oraz pięć w pełni wyposażonych karetek.

Sonda
Zamierzasz mieć, w perspektywie kilku lat, dzieci?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki