Solidarni z lekarzami

i

Autor: Materiały Prasowe

Solidarni z lekarzami

2020-10-23 0:00

O konsekwencjach globalnego kryzysu zdrowia i roli środowisk medycznych w tym trudnym czasie mówili 18 października 2020 roku podczas debaty „Wartości w Medycynie. Pandemia – kolejny Egzamin dla Lekarzy” eksperci „Medycznej Racji Stanu”- think tanku stworzonego by upominać się o priorytetową pozycję wyzwań zdrowotnych i uwagę dla nich opinii publicznej oraz decydentów.

Patronem Honorowym tej inicjatywy jest od momentu jej powstania Ks. Kardynał Kazimierz Nycz.

W grudniu 2016 roku inicjatorzy think tanku zorganizowali debatę „Zdrowie i Bezpieczeństwo Narodowe” przypominając, że w Polsce każdego dnia wojnę z chorobą nowotworową  przegrywa 300 osób. Jeśli dodamy do tego, bodaj jeszcze większe, żniwo chorób sercowo-naczyniowych i doliczymy ofiary schorzeń metabolicznych, psychiatrycznych… to powstaje obawa, że zbyt słabym gwarantem naszego poczucia bezpieczeństwa stają się same tylko armaty.

„Jesienią 2020 wszyscy zrozumieli, że jedyną armią, która może dziś minimalizować straty na wojnie z COVID-19 są służby medyczne, a nadzieją na silne wsparcie ich wysiłków – postęp medycyny” – mówili założyciele Medycznej Racji Stanu dr Janusz Meder - prezes PUO i  prof. Paweł Kowal z Sejmowej Komisji Zdrowia.

W dniu św. Łukasza – patrona Lekarzy, partnerem dyskusji o kondycji zawodu i nowych wyzwaniach etycznych oraz systemowych, jakie stawia kontekst pandemii było Duszpasterstwo Środowisk Medycznych Archidiecezji Warszawskiej.

W debacie uczestniczyli: rektorzy, dziekani, wykładowcy warszawskich uczelni medycznych, ich studenci, klinicyści, politycy i duchowni.

Wszyscy uznali, że dziś, wobec tak poważnego zagrożenia życia i zdrowia Polaków niezbędny jest Pakt dla Zdrowia, będący zgodą na współpracę ponad partykularnymi interesami politycznymi, ideowymi, czy biznesowymi.

O zdrowiu, jako kategorii strategicznej mówił prof. Paweł Kowal przypominając, że pandemia ukazała ścisłą zależność naszego bezpieczeństwa politycznego, ekonomicznego i społecznego od kondycji zdrowotnej obywateli i zaapelował o stworzenie wspólnego frontu z lekarzami. – „Projekt  ustawy „My Solidarni” złożony zostanie z inicjatywy środowisk o różnej proweniencji i sympatiach politycznych, jako wniosek o szczególną uwagę dla wysiłku pracowników ochrony zdrowia” – dodał.

O potrzebie myślenia wspólnotowego i zawarcia paktu ponad podziałami wobec wspólnego wroga jakim jest COVID-19 mówił też przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia dr Tomasz Latos. - „My i Oni to my wszyscy, bez względu na światopogląd i polityczne sympatie, skonsolidowani przeciwko zagrożeniu koronawirusem i innymi chorobami, które stwarzają dziś szczególne zagrożenie dla pacjentów”.

Prof. Kowal zaproponował  powrót do idei Paktu Społecznego, stanowiącego strategiczne porozumienie wszystkich sił politycznych celem ustalenia na najbliższe 15-20 lat nienaruszalnego budżetu i struktury wydatków na ochronę zdrowia.

Przypomniał też, o opracowanej przez ekspertów ISP PAN dla Medycznej Racji Stanu koncepcji Europejskiej Unii Zdrowia, pozwalającej  podjąć współpracę między państwami UE na rzecz bezpieczeństwa nie tylko zakaźniczego, ale także onkologicznego i dać, możliwie najskuteczniejszą opiekę, osobom cierpiącym na choroby rzadkie.

O uwagę także dla pacjentów innych niż tylko covidowi – prosiła prof. Anna Kostera-Pruszczyk -Kierownik Katedry i Kliniki WUM przypominając, że czas na interwencję pozwalającą uratować życie lub sprawność pacjenta z udarem mózgu to około 4 godziny, które często tracimy poprzez skomplikowane procedury zakaźnicze. Ten głos poparli, apelując o racjonalne zachowania samych pacjentów i służb medycznych: prof. Piotr Pruszczyk - Prorektor WUM i prof. Piotr Hoffman - Kierownik Kliniki Wad Wrodzonych Serca Instytutu Kardiologii w Aninie.

Kolejnym problemem natury etycznej akcentowanym przez prof. Hoffmana jest dziś samotność szpitalna. - „Nasi pacjenci nie mają szansy zobaczyć swoich bliskich. Odchodzą bez możliwości pożegnania, rozmowy, dotyku ręki. Na to nie może być zgody”.

Prof. Zbigniew Gaciong - Rektor WUM przypomniał, że wykonywanie obowiązków przez lekarza to więcej niż praca. - „Bez powołania, empatii i poświęcenia nie da się jej wykonywać. Tak jak nie można nauczyć bycia lekarzem w trybie online. Bezpośredni kontakt z pacjentem jest kwestią podstawową w procesie ćwiczenia umiejętności zawodowych na starcie i potem w trakcie  praktyki lekarskiej”.

Podzielił ten punkt widzenia prof. Andrzej Fal - Dziekan Wydziału Medycznego UKSW przestrzegając, że jeśli studenci nie wrócą do zajęć praktycznych, to za kilka lat będziemy borykać się nie tylko z brakami kadrowymi w znaczeniu ilościowym, ale i jakościowym.

Odnosząc się zaś do kwestii środków dedykowanych aktualnym zagrożeniom zakaźniczym i tym wynikającym z zagrożeń generowanych przez choroby przewlekłe, przypomniał, że każdego roku z powodu tych ostatnich umiera na świecie 70 milionów ludzi! „Pacjent onkologiczny, skierowany na operację, nie może czekać. Nawet kilkutygodniowe opóźnienie interwencji, która mogłaby być radykalna powoduje, że stanie się paliatywna”- wyjaśnił.

O uwrażliwieniu na potrzeby pacjentów onkologicznych w dobie pandemii mówił prof. Rafał Stec - Kierownik Kliniki Onkologii WUM, apelując o niezgodę na depersonalizację i technizację medycyny. Zmniejszona liczba wydanych od wiosny kart DILO musi, jego zdaniem, napawać niepokojem.

-„Albert Camus pisał w „Dżumie”, że epidemie zastają nas ciągle nieprzygotowanych” – przypomniał prof. Jakub Pawlikowski z Wydziału Medycznego UKSW. – „Najwyższy czas to zmienić. Pandemia uprzytamnia nam, że musimy w szybszym tempie dokonywać wyborów i zmian. To czas, który ogniskuje nasze indywidualne doświadczenia i systemowe wyzwania. Większość z nich się nie zmieniła, tylko uległa wyostrzeniu. Zbieramy w systemie to co zasialiśmy 20, 30 lat temu. Wyciągnijmy rzetelnie wnioski z tego doświadczenia” – apelował.

Dr Juliusz Madej - Prezydent Uczelni Łazarskiego i dr hab. Paweł Olszewski - Dziekan Wydziału Lekarskiego  zwrócili uwagę na fakt, że kształcąc kolejne pokolenia lekarzy nauczyciele akademiccy muszą być dla nich nie tylko źródłem wiedzy i doświadczenia, ale także żywym przykładem zawodowej sprawności i przyzwoitości. Dlatego tak ważny jest format mistrza. „Nasi studenci nie szukają tylko wiedzy, ale także wzorów do naśladowania. To dziś bardzo ważne, gdyż roczniki z doświadczeniem COVID-19 będą zdobywały życiową i zawodową dojrzałość znacznie szybciej. Muszą móc komuś w tym przyspieszeniu zaufać”.

Maciej Miłkowski - Wiceminister Zdrowia, dziękując lekarzom za ich trud przypomniał, że zawsze był otwarty na argumenty ekspertów, co znalazło odzwierciedlenie w wielu pozytywnych decyzjach refundacyjnych odmieniających los pacjentów. Zapowiedział też systematycznie zwiększający się dostęp do nowych technologii medycznych w chorobach rzadkich i nowotworowych, świadom faktu, że w tych przypadkach stracony czas jest nie do nadrobienia.

Dr Leszek Borkowski - farmakolog kliniczny, Prezes Fundacji „Razem w Chorobie” odniósł się do kwestii wyzwań związanych z wartością, jaką jest dziś dla służb medycznych i pacjentów poczucie bezpieczeństwa, a w tym kontekście zrozumiałe - niecierpliwe oczekiwanie na szczepionkę. „Prace nie idą tak szybko, jakbyśmy tego oczekiwali. Przy skali zapotrzebowania niezbędna jest jednorazowa immunizacja dająca poczucie bezpieczeństwa przez okres nie krótszy niż 5-8 miesięcy oraz brak odczynów poszczepiennych, których wystąpienie mogłoby by być czynnikiem zniechęcającym do zaszczepienia się”.

Prof. Zbigniew Żuber  wyraził nadzieję, że czas COVID -19, stawiając znany nam i pozornie oswojony „Świat na głowie”, będzie lekcją pokory dla wszystkich, którzy dotychczas nie zrozumieli, że szczepienia są dobrodziejstwem i jednym z największych osiągnięć współczesnej medycyny.

Ks. dr Jacek Prusak – Adiunkt Akademii Ignatianum, w kontekście szczepień i bezpieczeństwa nas wszystkich - przypomniał, że prawdziwa wiara nie zmusza do wyboru: szczepionka albo modlitwa. Potrzebujemy i szczepionki, i modlitwy. Wspomniał też o etyce bliskości i etyce dystansu, nazywając w czasie pandemii tę drugą - przejawem prawdziwej troski o drugiego człowieka i przejawem miłości bliźniego. Nasze masowe posłuszeństwo wobec tych nakazów mogłoby być dla służb medycznych najlepszym prezentem, a i dla nas  - szansą na to byśmy mogli w przewidywalnej perspektywie wrócić do świata sprzed COVID-19. Codzienna obserwacja postaw wskazuje, że wielu z nas już to zrozumiało. A jeśli zachodzą zmiany na poziomie świadomości to jest szansa, że pojawia się przestrzeń dla reform, od dawna oczekiwanych i postulowane przez środowisko medyków.

„Kryzys to dobry czas by wprowadzić niezbędne reformy. Nie będzie lepszego” - powiedział dr Tomasz Imiela z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

W trosce o nasze bezpieczeństwo, nie tylko zdrowotne, zachęcał do wykorzystania tej specyficznej szansy dr Michał Sutkowski - Rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, moderator debaty. - „Pandemia, jak każdy czas kryzysu, stwarzając szansę dokonania pozytywnych zmian, zmienia też rankingi popularności. Dotyczy to również lekarzy rodzinnych, których większość staje każdego dnia na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem, nie bacząc na bezpieczeństwo własne i bliskich. 80-90% zakażonych trafia do nas. A my musimy i chcemy leczyć, także osoby cierpiące na inne schorzenia. Jesteśmy im potrzebni, bowiem często w promieniu wielu kilometrów nie ma innego lekarza. Nie wszyscy są świętymi Łukaszami. Niektórzy, choć nieliczni – na pewno nie. Ale z wielu, nasz patron - byłby dziś dumny”- podsumował ekspert.

Partnerem Materiału jest

Medyczna Racja Stanu

i

Autor: Materiały Promocyjne

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły