Syria wojna uchodźcy

i

Autor: ON News

Wojna i COVID-19. Nie ma czym SZCZEPIĆ SYRYJCZYKÓW

2021-04-15 17:30

Jak się świat zaszczepi, to opanuje się pandemię SARS-CoV-2/COVID-19. Taki jest globalny przekaz. Będzie to względnie łatwe w krajach dostatku i pokoju. Problem jawi się tam, gdzie są bieda i wojna zrealizowanie tego programu będzie co najmniej trudne. A takim krajem jest wciąż ogarnięta wojną Syria.

Wojna rujnuje to państwo od dekady. Do tego co niesie z sobą, do wszelkiego wojennego zła, dochodzą skutki wywoływane przez epidemię SARS-CoV-2. – W przypadku Syrii nie możemy na razie mówić o jakimkolwiek programie szczepień, pomoc pojawia się z różnych stron, jednak ilość obiecanych szczepionek jest symboliczna, a ich dostarczanie do kraju sprawia wrażenie chaotycznego. Dlatego konieczne jest skupienie się na minimalizowaniu ryzyka, w tym zadbanie o wysoki poziom bezpieczeństwa medyków – podkreśla Dorota Zadroga z Polskiej Misji Medycznej (PMM). W obozach dla uchodźców brakuje leków, zachowanie zasady DDM (dystans, dezynfekcja, maseczka) jest iluzoryczne, nie wspominając już zaawansowanej technice medycznej w rodzaju choćby respiratorów. Na północy kraju obozy dla uchodźców są przepełnione, namioty zamieszkują najczęściej 2-3 rodziny. Jeśli w jednym miejscu mieszka kilkanaście osób, pozbawionych lub z ograniczonym dostępem do wody, kanalizacji itd., to jak tu można myśleć o przestrzeganiu zaleceń sanitarnych. W pomoc medyczną dla Syryjczyków włączają się wolontariusze z organizacji pozarządowych, takich m.in. jak Polska Misja Medyczna. Ochotnicy, by pomigać, muszą czuć się bezpiecznie. PPM zbiera fundusze i dostarcza potrzebne środki ochrony indywidualnej dla medyków.

Syrian Immunization Group (SIG) jest organizacją partnerską odpowiedzialną za szczepienia w Syrii. Jak informuje Misja SIG zobowiązała się dostarczyć 240 tys. dawek szczepionki (dla 120 tys.) mieszkańców. Prawdopodobnie transport dotrze z Turcji do Syrii w maju. W pierwszej kolejności zaszczepione zostaną osoby starsze, przewlekle chore i personel medyczny. Jednak wśród lekarzy nastroje są dalekie od optymistycznych. – Mam nadzieję, że ludzie odpowiedzą na wezwanie do szczepień. Niestety, ten temat schodzi zwykle na dalszy plan – zauważa doktor Mansour Alatrash z Humanitarian Message Organization, pracujący w szpitalu w Idlib, w mieście w pobliżu granicy z Turcją. Według oficjalnych danych w Syrii wskutek zarazy dotychczas zmarło 1385 osób. – Prowadzenie statystyk w sytuacji trwającego konfliktu zbrojnego jest niemalże niemożliwe, dlatego mieszkańcy bardziej, niż liczbom, wierzą swoim oczom. Przed rokiem na cmentarzu Najha w Damaszku było do 40 pogrzebów dziennie. Teraz jest ich trzykrotnie więcej – wskazuje Dorota Zadroga.

15 marca minęła 10. rocznica wybuchu protestów w Syrii, ostatnim kraju, który dołączył do arabskiej wiosny. Oficjalny bilans tej wojny domowej, to ponad pół miliona zabitych. Jednak organizacje humanitarne i ONZ uważają, że są to dane zaniżone. Kraj jest zrujnowany, a 13 mln osób stało się uchodźcami, pozbawionymi własnych domów. Oficjalne statystyki podają, że dziennie zakażeniu ulega góra kilkaset osób. COVID-19 dopadł prezydenta-dyktatora Syrii. Baszar el-Asad i jego żona, Asma uznani zostali w drugiej połowie marca za ozdrowieńców. W przeciwieństwie do milionów Syryjczyków oni mieli zapewnioną opiekę medyczną na maksymalnie możliwie wysokim poziomie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły