Wścieklizna atakuje

i

Autor: wikimedia.com

Wówczas antyszczepionkowiec poprosiłby o tę SZCZEPIONKĘ. TO PEWNE

2021-04-26 17:38

W tym roku, Europejski Tydzień Szczepień (od 26 kwietnia do 2 maja) nieformalnie będzie trwał przez rok. Tym bardziej, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podkreśla, iż realizacja narodowych programów szczepień jest ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. W Polsce od 2009 r. przybywa uchylających się od poddawania swoich dzieci obowiązkowym szczepieniom ochronnym.

W Polsce chodzi o PSO, czyli Program Szczepień Ochronnych (wprowadzony z początkiem lat 60. XX w.), będący kalendarzem szczepień i zawierający informacje przeciw jakim chorobom i kiedy należy szczepić dzieci i dorosłych. Dotyczą one tak szczepień obowiązkowych, jak i zalecanych. PSO jest aktualizowany każdego roku przez Główny Inspektorat Sanitarny. Co jakiś czas Program jest rozszerzany. Od 1 stycznia 2017 r. wprowadzono obowiązkowe szczepienia dzieci przeciw pneumokokom, a od 1 stycznia 2021 r. – przeciwko rotawirusom. O szczepieniach powinni pamiętać nie tylko rodzice troszczący się o zdrowie swoich dzieci, ale również dorośli i osoby starsze, w zależności od uprawianego zawodu czy stylu życia. Szczepienia wymagają indywidualnego podejścia w każdym wieku, mamy coraz bogatszą wiedzą, która pozwala nam stosować profilaktykę za pomocą szczepień w różnych grupach ryzyka, czy osób z chorobami przewlekłymi – przypomina Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Instytut Higieny (NIZP-PIH).

Czy się to komuś podoba czy nie, to fakty są jednoznaczne: nic dotychczas nie wynaleziono lepszego od szczepionki, co uodporniałoby, w mniejszym lub większym stopniu, na różne choroby. Niestety, nie na wszystkie są szczepionki. Niektóre są zalecane, niektóre obowiązkowe. Tym ostatnim podlegają dzieci/młodzież do 19. roku życia. Chodzi o szczepionki przeciw: błonnicy, gruźlicy, odrze, pneumokokom, poliomyelitis (choroba Heinego-Mediny), rotawirusom, różyczce, śwince, tężcowi, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B oraz bakterii Haemophilus influenzae typu B wywołującej ciężkie zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, sepsę itd.

Jakie są skutki uboczne szczepionki MMR (odra, świnka, różyczka)?

W arsenale medycyny przybywa skutecznych szczepionek. Przybywa jednak i przeciwników ich stosowania. Od 2009 r. liczba osób uchylających się od obowiązkowych szczepień rośnie. W 2018 r. wynosiła ponad 40,3 tys. uchyleń, tj. o ponad jedna trzecią więcej w porównaniu do 2017 r. W przeliczeniu na 1 tys. osób w wieku 0-19 lat wynosiła 5,5. Zatrważające jest, że w 2019 r., 48,609 tys. osób uchyliło się od omawianego obowiązku. Liczba przypadków uchylania się od obowiązkowych szczepień w przeliczeniu na 1000 osób w wieku 0-19 lat wynosiła: 0,7 w 2012 r.; 0,97 w 2013; 1,71 w 2014; 2,3 w 2015; 3,2 w 2016; 4,1 w 2017; 5,5 w roku 2018 oraz 6,6 w 2019 r. W okresie od stycznia do końca października 2020 r. odnotowano 50,088 tys. uchylających (6,9/1000 osób w wieku 0-19 lat) – czytamy na stronie NOZP-PIH. Prawdopodobnie w 2021 r. uchylających się będzie jeszcze więcej. Nie wynikając w szczegóły pandemia SARS-CoV-2/COVID-19 powiększy tę statystykę. Możliwe jest, że część osób, które nie chcą się szczepić wyłącznie przeciw COVID-19, przejdzie na pozycje bardziej radykalne i zasili szeregi zdeklarowanych tzw. antyszczepionkowców. Czy faktycznie nie trafiają do nich żadne argumenty? 

Niechby wyobrazili sobie, że gdyby w XV w. były szczepionki przeciwko krztuścowi, ospie, odrze, dżumie czy tyfusowi, to te choroby nie zabiłby w ciągu półtora wieku 80 proc. kompletnie nieuodpornionych na nie Indian w Ameryce Środkowej i Północnej. Przekonywujący argument? Wątpliwe. Jest jednak jedna sytuacja, w których raczej wszyscy antyszczepionkowcy będą chcieli się... zaszczepić. Nie, nie COVID-19, ani kolejny – jeśli taki byłby, czy nawet ospa prawdziwa (nie ma jej od 1978 r.) ich przestraszy. Każdy z zadeklarowanych antyszczepionkowców, którego ugryzie wściekłe zwierzę, sam poprosi o szczepionkę. Trzeba przyjąć szczepionkę przed pojawieniem się objawów wścieklizny. Gdy już są, to śmierć jest nieunikniona. W historii medycyny nie dotyczyło to tylko 3 osób. Co roku na wściekliznę w świecie umiera ok. 55 tys. Jak uważacie: czy antyszczepionkowiec, którego dziecko pogryzł wściekły pies, nie zaszczepiłby i wtedy swej pociechy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły