Michał Figurski przeszedł przeszczep nerki i trzustki!

2016-12-14 6:59

Michał Figurski (43 l.) znowu walczy o życie. Właśnie przeszedł operację przeszczepienia nerki i trzustki w jednym z warszawskich szpitali. Obecnie przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Hematologicznej. Ta operacja to jedyna szansa, aby chory na cukrzycę dziennikarz, który jest po wylewie, mógł wrócić do normalnego życia.

Michał od miesięcy szykował się na ten zabieg. I trzeba przyznać, że miał wielkie szczęście, gdyż szybkie znalezienie dawcy z oboma narządami i zgodnością to rzadkość.

- W piątek dowiedział się, że ma szansę na nerkę i trzustkę. Dawca to młoda ofiara wypadku - mówi nam osoba związana z rodziną.

Dziennikarz od razu trafił do jednego z warszawskich szpitali. W sobotę lekarze przez 8 godzin operowali Figurskiego. Potem trafił na Oddział Intensywnej Opieki Hematologicznej, gdzie do dziś jest pod okiem specjalistów.

Każdy ma nadzieję, że przeszczepy się powiodły. - Nerkę umieszcza się w dolnej części jamy brzusznej, nad prawym lub lewym talerzem kości biodrowej, łącząc tętnice i żyłę nerki z tętnicą i żyłą biodrową, a moczowód wszywając do pęcherza moczowego. Po samej operacji konieczne jest przyjmowanie leków, które zapobiegają odrzutowi. Chorzy w ciągu miesiąca powinni wrócić do normalnego życia, a nawet do pracy. Należy jednak brać pod uwagę powikłania i kwestie odrzutów - tłumaczy nam lek. med. Sławomir Rejowski.

W przypadku trzustki jest już trochę gorzej, choć medycy podkreślają, że to bardzo dobrze, iż dwa przeszczepy wykonano podczas jednej operacji.

- Aby przeszczepić narząd, musimy rekonstruować zarówno naczynia żylne, jak i tętnicze. Łatwo dochodzi do zapalenia trzustki, które jest bardzo ciężką chorobą. Z powodu powikłań wielu pacjentów musi być reoperowanych. Przeszczep dwóch narządów jest łatwiejszy do monitorowania - opisuje prof. Marek Durlik, dyrektor Centralnego Szpitala Klinicznego MSW w Warszawie.

Nie wiadomo, kiedy Michał wróci do pracy. - Nie ma go w grafiku do końca miesiąca, nie wiemy, jak będzie w styczniu - usłyszeliśmy w Polsacie.

We wrześniu ubiegłego roku Michał Figurski trafił nieprzytomny do szpitala. Lekarze od początku określali jego stan jako bardzo poważny. Okazało się, że dziennikarz przeszedł wylew krwi do mózgu. Konieczna była natychmiastowa operacja. Wylew prawdopodobnie spowodowała cukrzyca, na którą Figurski cierpi od lat. Przy tej chorobie należy prowadzić spokojny i umiarkowany tryb życia, a w przypadku Michała było z tym różnie. Przez kilka dni nie było wiadomo, czy znany prezenter wybudzi się po operacji i w jakim będzie stanie. Okazało się, że lewa strona ciała dziennikarza jest bezwładna i wymaga intensywnej rehabilitacji. Aby wrócić do pełnej sprawności, Michał ćwiczył w Centrum Kompleksowej Rehabilitacji. Postanowił też wygrać z cukrzycą. Jeśli wszystko się powiedzie, będzie mógł zaczynać życie na nowo.

ZOBACZ: Kożuchowska jak Wajda, Religa i Holoubek. Za co otrzymuje się Order Odrodzenia Polski?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki