Ten ślub już wisiał w powietrzu. Anna i Mariusz zaręczyli się na oczach milionów widzów, ale nie będzie szczęśliwego finału. Ostatni odcinek "Rolnika" przyniósł zaskakujące rozwiązania. - Nie powinnam już wtedy tego pierścionka przyjmować - wyznała przed kamerami rolniczka spod Skierniewic (woj. łódzkie) i zakończyła romans.
O co poszło? W telewizji aż huczy od plotek. Winna ma być przeszłość Mariusza. Owszem, przyznał, że przed laty żona porzuciła go z małym synkiem. Jednak nie powiedział, czy jest formalnie rozwiedziony. - My nie sprawdzamy uczestnikom dokumentów, wszystko odbywa się na zasadzie rozmowy kwalifikacyjnej - usłyszeliśmy w promocji "Rolnik szuka żony".
Zobacz także: Edyta Górniak nie sprzedała syna Allana do reklamy
Anna była w stanie przymknąć oko na wiele szczegółów jego życia, które jej się nie podobały. A to, że mieszka w Polsce z rodzicami, a to, że dorabia jako kucharz w Wielkiej Brytanii. Nawet to, że nie będzie wymarzonym partnerem dla jej dorastającego syna. Ale niewyjaśniona sprawa z żoną przelała czarę goryczy.
Również rozpadem zakończył się jedyny związek, który przetrwał pierwszą edycję show. Paweł Szakiewicz, rolnik spod Braniewa (woj. warmińsko-mazurskie), rozstał się z Natalią. - Nie jesteśmy już razem - potwierdził "Super Expressowi".