Najsztub ma wreszcie prawo jazdy!

2018-02-21 7:30

Aż przez osiem lat jeździł bez prawka. Musiało dojść do wypadku, aby sprawa wyszła na jaw. Piotr Najsztub (56 l.), dopiero gdy potrącił 77-letnią kobietę, przypomniał sobie, że nie powinien prowadzić auta. Jak wynika z naszych informacji, znany dziennikarz zdał w końcu egzamin i niedługo będzie mógł pochwalić się nowym prawem jazdy.

- Tak, zdałem egzaminy na prawo jazdy. Jakiś czas temu. Jeszcze nie mam dokumentu, ale to niedługo potrwa - skomentował nasze informacje Najsztub.

W październiku 2017 r. pan Piotr, prowadząc auto, potrącił 77-letnią kobietę. Ofiara z urazem żeber trafiła do szpitala, a dziennikarza spotkały wielkie nieprzyjemności, bo okazało się, że przez osiem lat jeździł bez prawa jazdy. Na jego szczęście okazało się, że był trzeźwy."Super Express" jako pierwszy odkrył, że Najsztub stracił prawko w. 2009 r. Wtedy to dokument został mu odebrany za przekroczenie liczby punktów karnych. Ale starostwo powiatowe w Piasecznie, do którego trafiła wtedy sprawa, przez lata nie cofnęło winowajcy uprawnień do prowadzenia pojazdu. Dziennikarz nadal śmigał swoim autem, ryzykując jedynie mandatem za brak dokumentu.

Po naszych artykułach w końcu poszedł po rozum do głowy. By odzyskać uprawnienia, musiał znów zdać egzamin na prawo jazdy. I udało się.

Dziennikarz czeka teraz na sankcje karne za swój występek. Usłyszał zarzut spowodowania wypadku, w którym ucierpiała piesza, doznając "obrażeń, skutkujących rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni". - Moja sprawa wciąż toczy się w prokuraturze - mówi nam Najsztub.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki