Już w najbliższą niedzielę Małgorzata Rozenek odwiedzi kolejny hotel z piekła rodem. Tym razem zawędruje do Wisły, gdzie w pensjonacie "Wisełka" czekać ją będzie dużo pracy. Chociaż właściciel "Wisełki" ma francusko-niemieckie pochodzenie, w prowadzonym przez niego biznesie nie widać ani francuskiego szyku, ani niemieckiej precyzji. Recepcjonistka nie mówiąca po polsku, problemy prywatne właściciela, nieporządek w pokojach hotelowych, dokumentach i w głowach pracowników pensjonatu oraz... próba cierpliwości. To wszystko czeka nieustraszoną reformatorkę polskich hoteli. - Obiecałam sobie, że nie będę się denerwować, ale ja nie wytrzymam! - wykrzykuje Rozenek, chwytając się za głowę. Czy spokojnej i opanowanej Perfekcyjnej Pani Domu puszczą nerwy, czy może uda się jej pohamować zdenerwowanie? O tym przekonamy się w nadchodzącym odcinku Piekielnego Hotelu!
Zobacz: Kim są finaliści Top Chefa? Kasia Daniłowicz, Łukasz Budzik i Adam Adamczak - co osiągnęli?