Sąd, wyrok, wymiar sprawiedliwości, rozprawa

i

Autor: Rex Features

BARDZO SUROWE kary za zamieszki pod komisariatem po zagadkowej śmierci Igora

2016-10-29 19:14

Po zagadkowej śmierci 25-letniego Igora S. na wrocławskim komisariacie doszło pod nim do dużych zamieszek. Policja ujęła wówczas najbardziej agresywnych manifestantów i postawiła im zarzuty. Wrocławski sąd w piątek wydał werdykt, którego wysokość jest naprawdę bardzo duża. Skazał on na kary 4,5 roku i 4 lata więzienia za napaść na policjantów w trakcie zamieszek.  

Zmarły Igor S. został w połowie maja zatrzymany na wrocławskim rynku. Zmarł w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach na komisariacie. Po tym zdarzeniu przez kilka dni wieczorami pod wrocławskim komisariatem na ul. Trzemeskiej dochodziło do protestów, przeradzających się w zamieszki. Uczestniczyło w nich po kilkaset osób. Za udział w nich w sumie zatrzymano 40 osób.

W trakcie największych zamieszek 18 maja zatrzymano trzech oskarżonych. W policjantów rzucano wówczas obrzucani kamieniami, butelkami, a jeden z oskarżonych Mateusz S. w trakcie zatrzymania atakował funkcjonariuszy nożem. Został on skazany na 4,5 roku więzienia bez zawieszenia. Dwóm pozostałym podsądnym: Jarosławowi W. i Adrianowi O., wymierzył kary po cztery lata więzienia. Wyroki nie są prawomocne.

Sędzia Paweł Pomianowski uzasadniał, że tak  surowe kary wynikają z dużej szkodliwości społecznej czynów. Argumentował on: - Mieliśmy do czynienia z regularnym atakiem na komisariat, ze szturmem na komisariat i to sąd musiał wziąć pod uwagę. Dodał, że zgromadzone dowody i zeznania świadków nie pozostawiają wątpliwości co do winy oskarżonych.

Wszystkich trzech skazanych sąd uznał za recydywistów, ponieważ w ostatnich latach odbywali oni kary więzienia m.in. za rozboje, groźby karalne i pobicia.

Zobacz także: Sędzia wymyślił nowy sposób na notorycznie chorych oskarżonych



Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki