Beata Z. - potwór z HIPOLITOWA nie wyraża SKRUCHY. W celi czuje się JAK NA WAKACJACH

2012-11-20 16:03

Beata Z., dzieciobójczyni z Hipolitowa nie wykazuje skruchy. Zachowuje się tak, jakby nic złego nie zrobiła. A przeciez zabiła sześcioro swoich dzieci! Kobieta trafiła do aresztu śledczego w Białymstoku. Czyta dużo romansów i czuje się tam prawie jak na wakacjach - pisze FAKT.

Oficer prasowy aresztu śledczego mjr. Wojciech Januszewski poinformował, że Z. "Ma do swojej dyspozycji wszystko, co gwarantują przepisy: spacery, zajęcia kulturalne, a także psychologa i psychiatrę" - Została osadzona w celi wieloosobowej - dodaje.

Dzieciobójczyni korzysta z tego co jej przysługuje. Dziennikarze gazety dowiedzieli się, że chętnie wychodzi na spacery, a kiedy z nich wraca oddaje się lekturze harlekinów, które zamówiła z więziennej biblioteki.

Beata Z. pali też dużo papierosów, tak jak miała to w zwyczaju na wolności. FAKT pisze równie, że Z. nie rozmawia wiele z innymi osadzonymi, ale też nie wydaje się smutna czy przygaszona. By lepiej pilnować Beaty Z., władze aresztu montują monitoring w cześci więzienia, w której przebywa dzieciobójczyni z Hipolitowa.

- Mamy różne sposoby, aby zapewnić więźniom bezpieczeństwo, ochronić ich przed współosadzonymi, a także przed samymi sobą. Szczegółów zdradzić nie mogę – opowiada rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej kpt. Michał Zagłoba.

Czytaj więcej: HIPOLITOWO: Cała wieś wiedziała o DRAMACIE dzieci BEATY Z.?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki