STRACIMY DOM, BO WZIĘŁAM 300 ZŁOTYCH KREDYTU.

i

Autor: Dariusz Dutkiewicz

Dramat pani Lidii z Jabłońca: Stracimy dom, bo wzięłam 300 zł kredytu

2015-08-25 4:00

Dramat pani Lidii Trojanowskiej (51 l.) z Jabłońca (woj. lubuskie). Cztery lata temu wzięła kredyt, tzw. chwilówkę, w wysokości 300 zł. Pożyczkę szybko spłaciła. Tymczasem według kredytodawcy jej dług narósł do kilkunastu tysięcy złotych! Komornik najpierw ściągał pieniądze z jej renty, a teraz wszedł na hipotekę domu!

Pani Lidia jest rencistką. Zabrakło jej na życie. Niewiele myśląc, bez wiedzy męża, poprosiła o pożyczkę firmę z Jaworzna.

- Poręczeniem pożyczki był weksel in blanco na kwotę 400 zł - mówi kobieta. Szybko w ciągu dwóch miesięcy spłaciła dług i zapomniała o sprawie. Jednak po roku otrzymała list z kancelarii komorniczej o wszczęciu egzekucji, bo rzekomo nie zwróciła pożyczki. Dostałą też kserokopię weksla, z którego wynika, że zabezpieczeniem chwilówki jest nie 400, ale... 8 tys. zł!

- Ja czegoś takiego nie podpisywałam! To zresztą nie jest mój podpis - zarzeka pani Lidia.Nic z tego. Komornik zaczął ściągać co miesiąc po 200 zł z jej renty. Miał prawo, bowiem nakaz zapłaty został wydany przez sędziego Sądu Rejonowego w Jaworznie, tej samej miejscowości, w której działa firma udzielająca kredytów. Na podstawie decyzji sądu za 300 zł pożyczki Lidia Trojanowska zapłaciła do dziś już ponad 12 tys. zł! I to ciągle mało. Ostatnio komornik próbuje zająć jej dom. W gruzy runęło też życie prywatne pani Lidii. Po 34 latach małżeństwa jej mąż, ojciec ich piątki dzieci, orzekł, że dłużej tego komorniczego nękania nie wytrzyma. Czas na rozwód.Aby przekonać męża o swej niewinności, pani Lidia złożyła doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Żaganiu. Okazało się wtedy, że nie tylko ona padłą ofiarą kredytowych naciągaczy ze Śląska. Podobnie oszukano kilkoro innych mieszkańców powiatów żarskiego i żagańskiego. Bardzo prawdopodobne, że poszkodowanych jest znacznie więcej.

- Prowadziliśmy postępowanie pod kątem fałszowania środków płatniczych w postaci weksli, ale z uwagi na rangę przestępstwa, przekazaliśmy sprawę Prokuraturze Okręgowej w Zielonej Górze - informuje Tomasz Kulczycki, prokurator rejonowy w Żaganiu.

Zobacz: Zatrzymanie męża Marty Kaczyńskiej. NOWE FAKTY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki