Katarzyna WAŚNIEWSKA wyrzuciła PAMIĄTKI po MADZI. Jak wyglądało MIESZKANIE Waśniewskich w ŁODZI - ZDJĘCIA

2012-05-14 9:29

Nie wzięła zdjęć USG córeczki ani jej aktu urodzenia. Rzeczy, które dla innych rodziców są niczym relikwie, dla Katarzyny Waśniewskiej (22 l.) najwyraźniej nie znaczą nic. Inaczej przecież zabrałaby je ze sobą, wyprowadzając się z mieszkania w Łodzi. Matka tragicznie zmarłej Madzi (+ 6 mies.) zostawiła wszystkie pamiątki mężowi Bartłomiejowi (23 l.). Ale jeśli myślała, że jemu bardziej na nich zależy, to się pomyliła...

Fotka małej Madzi - będącej jeszcze w brzuchu mamy - leżała gdzieś między starymi zdjęciami samej Katarzyny, tępą brzytwą i odprutymi z ubrań naszywkami. Rodzice zmarłej dziewczynki porzucili te rzeczy, opuszczając mieszkanie Krzysztofa Rutkowskiego (52 l.) w Łodzi.

Jak już pisaliśmy, detektyw udostępnił im 100- metrowy apartament. Tu mieli ukrywać się przed światem. Do dyspozycji mieli cztery pokoje, kuchnię i łazienkę. Reporterzy "Super Expressu" jako pierwsi ujawniają dziś, jak wyglądało schronienie Waśniewskich. W apartemencie Rutkowskiego rodzice Madzi wspólnie przebywali około miesiąca.

Katarzyna Waśniewska niespodziewanie uciekła stamtąd 4 kwietnia - w dniu, w którym Rutkowski chciał przeprowadzić badanie rodziców Madzi wykrywaczem kłamstw. Ten eksperyment miał dać odpowiedź na pytania, czy dziewczynka zginęła w wyniku nieszczęśliwego wypadku, czy też padła ofiarą zbrodni. Wyjeżdżając z łódzkiego mieszkania, Katarzyna Waśniewska zabrała tylko swoje rzeczy. Zostawiła natomiast wszystkie pamiątki po córeczce.

Tych rzeczy, jak się okazało, nie zabrał też Bartłomiej Waśniewski, który kilka dni temu również się wyprowadził. Zniknął tak jak jego żona - nagle. Jak twierdzi jego ojczym, wyjechał do pracy w Anglii. Nie zamierza tam jednak brać ze sobą żony.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki