TVN24 poinformował, że polscy śledczy zajmujący się aferą pedofilską, w którą zamieszany jest polski ksiądz Wojciech Gil, weszli w posiadanie nowych dokumentów. Materiały przesłała prokurtura z Dominikany. Mowa w nich o gwałtach i innych czynnościach seksualnych wobec 10 chłopców.
- Spodziewam się zakończenia procesu zbierania dowodów w Polsce, żeby móc jak najszybciej postawić zarzuty - powiedział Prokurator Generalny Dominikany Francisco Dominguez Brito.
ZOBACZ: Ksiądz Gil: Nie krzywdziłem tych dzieci!
Kilka dni temu, pojawiły się informacje, mówiące o tym, że niektóre osoby zeznające na Dominikanie rozpoznały na zdjęciach dłonie i klatkę piersiową duchownego. Prokurator Generalny na Dominikanie nie potwierdza tych doniesień.
ZOBACZ: Polacy nie wierzą duchownemu. Ksiądz Gil winny?
Polskie śledztwo, od końca września prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Istnieje podejrzenie seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych na Dominikanie. Dochodzenie dotyczy pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Innym wątkiem postępowania jest utrwalanie treści pornograficznych z dziećmi (za to grozi do 10 lat).