Na początku miesiąca Arco poczuł się źle. - Był osowiały, wymiotował. Podejrzewano wystąpienie niestrawności, niestety, podane leki nie spowodowały ustąpienia objawów. Zdecydowaliśmy się na dokładniejsze badania i pobraliśmy mu krew. Wyniki były niepokojące. Wskazywały, że powodem choroby może być źle pracująca trzustka lub ciało obce znajdujące się w przewodzie pokarmowym - mówi Michał Targowski, dyrektor zoo. Zdjęcia RTG oraz USG jamy brzusznej potwierdziły to. W jelicie cienkim Arco tkwił kawałek kości.
Król zoo szybko trafił na stół operacyjny. Skomplikowany zabieg przeprowadziło czterech lekarzy weterynarii. Operacja się udała i lew wrócił do formy. Całe szczęście i czas najwyższy, bo Arco zostanie wkrótce tatą. Małe lwiątka powinny urodzić się w połowie czerwca.
Zobacz: Dwa wyrazy, które zablokują twoje konto na Facebooku. Nie wpisuj ich!