Polska nie może ulec szantażowi

2008-08-04 4:00

Działacze Światowego Kongresu Żydów uzyskane do tej pory środki z innych krajów europejskich zgarnęli do własnych kieszeni.

"Super Express": - Jak pan ocenia roszczenia amerykańskich Żydów, którzy krytykują polski rząd, m.in. w dzienniku "The Times", że nie zwraca im utraconego w Polsce mienia?

Bolesław Szenicer: - Jednoznacznie negatywnie. Działacze Światowego Kongresu Żydów uzyskane do tej pory środki z innych krajów europejskich zgarnęli do własnych kieszeni. Przecież nie jest tajemnicą, że w Izraelu żyjący do dzisiaj powstańcy z getta czy też ludzie, którzy przeżyli w Polsce stworzone przez hitlerowców piekło Holocaustu, nie dostają nic, żyją dosłownie w biedzie. A dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że właśnie takie organizacje jak ŚKŻ uzurpują sobie nienależne im prawo do odzyskania majątków ofiar - jeśli nie w naturze, to w formie rekompensaty. Dla tych Żydów, moich braci, liczy się niestety tylko pieniądz.

- A czy nie są depozytariuszami pamięci? Czy w myśl prawa nie należy się im to?

- Nie. Spójrzmy, jak działa w Polsce ustawa z 1997 r. o zwrocie majątków gminom żydowskim. Co z tym majątkiem zrobił ŚKŻ, Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego? Zamiast dbać o niego, krótko po odzyskaniu - sprzedali go. To jest ponad pięć i pół tysiąca majątków pożydowskich. Pieniądze znów poszły do ich kieszeni. A wcześniej tak ładnie mówili, że odremontują najważniejsze dla nas Żydów pozostałości, czyli cmentarze. Tymczasem na to nie poszedł złamany grosz. Weźmy cmentarz w Siedlcach. Urząd Straży Miejskiej musiał pismem ponaglać Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, by zajął się chociaż oczyszczeniem tego cmentarza z zarośli. A oni odpowiedzieli: "My? Przepraszamy, nie mamy pieniędzy".

- Jak pan ocenia rezolucję Kongresu USA, która zobowiązuje amerykańską administrację do rozliczania się co pół roku z postępów w negocjacjach z Polską i Litwą co do roszczeń Żydów?

- To jest zwykły szantaż. Polska po prostu została złapana za gardło. Dlaczego nie dostaniemy pieniędzy na uzbrojenie armii? Dlatego, że jeszcze nie rozliczyliśmy się za Holocaust. To powoduje też, że Polska nie jest dopuszczana do nowoczesnych technologii. Państwo Izrael jest bardziej nastawione na rozmowy i ugodowe rozwiązanie problemu niż Światowy Kongres Żydów.

- Czyli Polska rozliczyła się z żydowskiego mienia?

- Całkowicie. Zarówno finansowo, jak i moralnie. Polska straciła w II wojnie światowej dużo więcej niż inne kraje europejskie. Jeśli chodzi o majątki żydowskie, to po nacjonalizującym dekrecie Bieruta mogła je przecież zburzyć i nie byłoby sprawy, a przecież Polska tego nie zrobiła, uratowała to mienie, zbudowała tam kina, biblioteki. Proszę zwrócić uwagę, jakie piękne synagogi pozostały w całej Polsce. A potem przyszli Żydzi i powiedzieli, że to nasze. Ale dlaczego przyszli? Dlatego, że premier Cimoszewicz z prezydentem Kwaśniewskim chcieli być za dobrzy w stosunku do nas, do Żydów, i z ustawy z 1997 r. wyleciały dwa punkty, które zabezpieczały majątki żydowskie w całej Polsce. Teraz znów Polska ugina się pod szantażem.

Bolesław Szenicer

Były wieloletni dyrektor Cmentarza Żydowskiego w Warszawie, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Starozakonnych w RP. Ma 56 lat

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki