Szok! Olbrychski do kolacji wypił prawie 2 butelki wódki!

- 70-letni kierowca nissana zdecydował dobrowolnie poddać się karze i zapłacić 5 tysięcy złotych grzywny. Zgodnie z nowymi przepisami zostało mu zatrzymane prawo jazdy i ma on zakaz prowadzenia pojazdów na trzy lata oraz obowiązek zapłacenia kolejnych 5 tysięcy złotych kary na ofiary wypadków drogowych - mówi Katarzyna Zych z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowiecki.

Gwiazdor kina wpadł w środę w Podkowie Leśnej pod Warszawą, nieopodal swojego domu. Podczas rutynowej kontroli drogowej policjanci sprawdzali, czy kierowcy mają zapięte pasy. Wtedy od znanego aktora poczuli woń alkoholu. Okazało się, że wydmuchał 0,9 promila. Tłumaczył, że wieczorem za dużo wypił i nie miał pojęcia, iż na drugi dzień po południu może mieć jeszcze alkohol w organizmie. - Wypiło się o dwa kieliszki za dużo wina - tłumaczył się Olbrychski.

- Dwa kieliszki za dużo? Chyba dwie butelki za dużo! Osoba taka musiałaby wypić co najmniej 0,7 litra czystej wódki lub trzy butelki wina - twierdzi Jacek Sędkiewicz, psycholog, terapeuta uzależnień. - 0,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu oznacza 1,8 promila alkoholu we krwi. Jeśli więc człowiek o godzinie 15 ma takie stężenie we krwi, przy wadze ok. 80 kg, kończąc zakrapianą kolację około 23 w nocy, mógł mieć we krwi stężenie alkoholu bliskie dawki śmiertelnej, czyli ok. 3,5-4 promila. Skoro taka osoba nadal żyje, może to oznaczać, że ma większą tolerancję. Tak się zdarza u osób, które często piją - dodaje Sędewicz i tłumaczy nam, że aktor musiał wypić ok. 0,7 l czystej wódki lub trzy butelki wina 11-procentowego. - Takie stężenie może również oznaczać, że alkohol był spożywany rano do śniadania. Tyle promili pozostałoby w krwi po wypiciu trzech, czterech setek wódki - zapewnia specjalista od uzależnień.

Zobacz: Jakim autem jeździ Daniel Olbrychski? Aktor ma Nissana 370Z i Nissana Patrola