Ford, toyota i skoda zderzyły się bardzo późnym wieczorem w czwartek. Wszystko działo się na pasach tranzytowych trasy na odcinku pomiędzy ulicami Wysockiego a Łabiszyńską. To były ułamki sekund. Najbardziej ucierpiała to- yota, która wpadła w kleszcze dwóch pozostałych samochodów. Z osobowej toyoty niewiele zostało. Auto było doszczętnie zniszczone. Ranne zostały trzy osoby. Jedna z nich była zakleszczona w toyocie. Potrzebna była interwencja straży pożarnej. Potężnymi nożycami odcięto dach auta i wydobyto rannego kierowcę. Wszyscy poszkodowani po tym, jak opatrzono ich na miejscu, zostali przewiezieni do szpitala.
- Wszystkie okoliczności wypadku będą ustalać teraz policjanci - powiedział asp. szt. Tomasz Oleszczuk z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Wypadek spowodował ogromne utrudnienia. Przez kilka godzin ruch na trasie w kierunku Marek był niemalże zablokowany, bo kierowcy mogli przejeżdżać tylko dwoma pasami z pięciu dostępnych.
Zobacz także: Kiedy otworzą most Łazienkowski? Próby obciążeniowe na moście