Warszawa. BMW spadło z nasypu

2015-02-13 3:00

Pasażerowie tego samochodu mogą mówić o naprawdę ogromnym szczęściu. Gnające po południu Wisłostradą BMW ścięło latarnię, uderzyło w przydrożne drzewa i dachując, spadło ze sporej skarpy.

Samochodem jechała trójka młodych mężczyzn, którzy wracali do Kielc po odwiezieniu kolegi na lotnisko w Modlinie. Choć z samochodu niewiele zostało, wszyscy wyszli z niego o własnych siłach. Niegroźnie ranny został tylko kierowca, który trafił do Szpitala Bielańskiego. Wcześniej powiedział policjantom, że ktoś zajechał mu drogę, i ten próbował uniknąć zderzenia. Jego kolegom nic się nie stało.

Zobacz: Warszawa: Targowa opóźniona przez światła

- Kierujący pojazdem był trzeźwy, dwóch pasażerów miało po około 3 promili alkoholu w wydychanym powietrzu - mówi podkom. Ewa Szymańska-Sitkiewicz z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. - Kompletnie pijani mężczyźni o tym, że są w Warszawie, dowiedzieli się od funkcjonariuszy - dodaje.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki