Nowokabacka na raty

i

Autor: Marcin Wziontek

Nowokabacka na raty

2016-08-02 12:00

To już pewne! Kierowcy będą miesiącami jedynie patrzeć na łącznik między Wilanowem a Ursynowem. Powód? Kiedy w tym roku zakończy się budowa Nowokabackiej do granicy z Ursynowem, to dopiero rozpocznie się na 200-metrowym fragmencie na samym Ursynowie.

Tak kończą się wspólne inwestycje między dzielnicami. Wilanów ruszył wiosną z budową 1,2-kilometrowego odcinka Nowokabackiej od Drewny do położonej 100 metrów za ulicą Gąsek granicy z Ursynowem. Prace idą jak burza. - W połowie sierpnia będziemy układać pierwszą warstwę nawierzchni - mówi Mateusz Gdowski, rzecznik wykonawcy, firmy PORR. Obok toczą się jeszcze prace przy budowie murów oporowych, które będą podtrzymywać nasyp, którym część Nowokabackiej będzie biegła. Przed budowlańcami jeszcze m.in. usunięcie słupów energetycznych na wysokości Gąsek oraz budowa 20-metrowego przepustu. - Oceniamy, że całe prace przy budowie drogi uda nam się zakończyć jeszcze w tym roku, a w przyszłym dokończymy m.in. ekrany akustyczne - mówi Mateusz Gdowski. Dla kierowców to jednak żadna radość, bo na Ursynowie budowa utknęła.

Mimo zapowiedzi nie udało się w lipcu ogłosić przetargu na 200-metrowy odcinek do ul. Relaksowej. Urzędnicy musieli uzupełnić dokumentację projektową o wskazówki od Ministerstwa Infrastruktury dotyczące m.in. lewoskrętu na Rosoła.

- Liczymy, że niebawem uda nam się ogłosić konkurs i w tym roku wybrać wykonawcę - mówi Bernadeta Włoch-Nagórny, rzeczniczka Ursynowa. I przyznaje, że większość prac budowlanych będzie prowadzonych w przyszłym roku. Widać to po budżecie. Ursynów ma bowiem zarezerwowane na prace tylko 700 tys. zł, a na przyszły rok aż 4,5 mln zł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki