W podwarszawskim Nieporęcie ludzie są oburzeni! Wójt skazany, a i tak będzie rządził

2014-12-03 0:43

To wstyd, że ktoś taki będzie rządził gminą! Wójt Nieporętu Sławomir Mazur (57 l.) jest już prawomocnie skazany za jazdę po pijanemu. Sąd okręgowy odrzucił jego odwołanie od wydanego we wrześniu wyroku i wyśmiał tłumaczenie bełkotliwej mowy i zygzakowatego chodu chorobami. Skazaniec bezczelnie chwali się, że mimo to nie zamierza zrezygnować ze stołka, bo... nie musi.

Skompromitowany, zhańbiony, ale zadowolony. Wójt Nieporętu Sławomir Mazur ani trochę nie czuje się zażenowany tym, że sprawuje prestiżowy urząd, mając wyrok na koncie. 57-letni samorządowiec oraz Marian Oszczyk (58 l.), wiceszef nieporęckiej rady gminy, złożyli do sądu okręgowego apelację od wyroku wydanego na nich we wrześniu przez sąd w Legionowie. Twierdzili bowiem, że niesłusznie zostali skazani za jazdę po pijanemu w styczniu 2012 roku. Powoływali się m.in. na wyniki badania krwi, której próbki w tajemniczy sposób zaginęły.

Zobacz: Dramat Roberta Biedronia. Chciał LECZYĆ SIĘ z homoseksualizmu i POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO!

Sąd okręgowy nie dał się jednak zwieść i podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji. Wykpił przy tym argumentację obrony. - Zachowanie zatrzymanych w dniu 4 stycznia 2012 roku utrudniało policji interwencję. Nie chcieli poddać się badaniu alkomatem, a pobranie próbek krwi nastąpiło kilka godzin po zdarzeniu. Jednak ponad wszelką wątpliwość nastąpiła zamiana fiolek i została ona dokonana przez oskarżonych, bo tylko oni mieli w tym interes - powiedziała sędzia Małgorzata Bańkowska (56 l.). Przypomniała, że nietrzeźwość samorządowców potwierdziły także zeznania świadków i policjantów. - Argumentacja jakoby cierpiał on na chorobę vertigo uniemożliwiającą mu normalne poruszanie się, a alkoholową woń tłumaczył spożytymi wcześniej kroplami żołądkowymi jest nie do przyjęcia. Ponadto choroba vertigo z pewnością nie sprawiła, że prowadził on samochód zygzakiem - powiedziała sędzia Bańkowska. Wyśmiała także Mariana Oszczyka, który twierdził, że bełkotał przez pękniętą protezę szczękową, a zataczał się, bo ma problemy z biodrem. - Aby rozróżnić niepełnosprawność od upojenia alkoholowego, nie trzeba być lekarzem, wystarczy mieć pewne doświadczenie z osobami nietrzeźwymi, którego policjantom z drogówki z całą pewnością nie można odmówić - dodała.

Wyrok jest jednak bardzo łagodny. Przez dwa lata mają zakaz prowadzenia pojazdów i muszą zapłacić po 5 tys. zł grzywny i 525 zł kosztów sądowych. Funkcji jednak nie stracą. Prawo pozwala im rządzić dalej, bo... nie zostali skazani na karę więzienia. - Nie muszę i nie zrezygnuję ze stanowiska - powiedział nam wójt.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki