Skompromitowany, zhańbiony, ale zadowolony. Wójt Nieporętu Sławomir Mazur ani trochę nie czuje się zażenowany tym, że sprawuje prestiżowy urząd, mając wyrok na koncie. 57-letni samorządowiec oraz Marian Oszczyk (58 l.), wiceszef nieporęckiej rady gminy, złożyli do sądu okręgowego apelację od wyroku wydanego na nich we wrześniu przez sąd w Legionowie. Twierdzili bowiem, że niesłusznie zostali skazani za jazdę po pijanemu w styczniu 2012 roku. Powoływali się m.in. na wyniki badania krwi, której próbki w tajemniczy sposób zaginęły.
Zobacz: Dramat Roberta Biedronia. Chciał LECZYĆ SIĘ z homoseksualizmu i POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO!
Sąd okręgowy nie dał się jednak zwieść i podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji. Wykpił przy tym argumentację obrony. - Zachowanie zatrzymanych w dniu 4 stycznia 2012 roku utrudniało policji interwencję. Nie chcieli poddać się badaniu alkomatem, a pobranie próbek krwi nastąpiło kilka godzin po zdarzeniu. Jednak ponad wszelką wątpliwość nastąpiła zamiana fiolek i została ona dokonana przez oskarżonych, bo tylko oni mieli w tym interes - powiedziała sędzia Małgorzata Bańkowska (56 l.). Przypomniała, że nietrzeźwość samorządowców potwierdziły także zeznania świadków i policjantów. - Argumentacja jakoby cierpiał on na chorobę vertigo uniemożliwiającą mu normalne poruszanie się, a alkoholową woń tłumaczył spożytymi wcześniej kroplami żołądkowymi jest nie do przyjęcia. Ponadto choroba vertigo z pewnością nie sprawiła, że prowadził on samochód zygzakiem - powiedziała sędzia Bańkowska. Wyśmiała także Mariana Oszczyka, który twierdził, że bełkotał przez pękniętą protezę szczękową, a zataczał się, bo ma problemy z biodrem. - Aby rozróżnić niepełnosprawność od upojenia alkoholowego, nie trzeba być lekarzem, wystarczy mieć pewne doświadczenie z osobami nietrzeźwymi, którego policjantom z drogówki z całą pewnością nie można odmówić - dodała.
Wyrok jest jednak bardzo łagodny. Przez dwa lata mają zakaz prowadzenia pojazdów i muszą zapłacić po 5 tys. zł grzywny i 525 zł kosztów sądowych. Funkcji jednak nie stracą. Prawo pozwala im rządzić dalej, bo... nie zostali skazani na karę więzienia. - Nie muszę i nie zrezygnuję ze stanowiska - powiedział nam wójt.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail