Wcisnęli mi pościel na potencję!

2014-02-05 3:00

- Ciągle się zastanawiam, jak mogłem być taki głupi - mówi Stanisław Żelazowski (76 l.) ze wsi Komory (woj. mazowieckie). Mężczyzna dał się namówić handlarzom na zakup cudownej pościeli z wielbłądziej wełny. I jeszcze dał sobie wcisnąć kredyt na prawie 2500 zł.

Nieszczęścia pana Stanisława rozpoczęły się w węgrowskim domu kultury.

- Diabli mnie podkusili, żeby iść na pokaz pościeli- mówi emeryt. - Sprzedawcy zachwalali, że świetnie leczy ona reumatyzm i dobrze robi na potencję - opowiada. Byli tacy przekonujący, że zamówił kołdrę i poduszkę. Na kredyt.

W czasie zawierania transakcji handlowcy dali mu do podpisania wiele dokumentów. Niektórych nie dali nawet przeczytać. Oszołomiony 76-latek podpisał, co chcieli.

Zobacz: Majdan dba o potencję!

- Nie wiedziałem wtedy, że ściągam na siebie takie kłopoty - wspomina pan Stanisław. Okazało się, że cudowna niby pościel to zwykły bubel. Nie można jej jednak zwrócić, a kredyt trzeba spłacić - w sumie 2500 zł.

Pan Stanisław nie może sobie darować, że dał się tak podejść cwaniakom od kołder. Ma jednak nadzieję, że jego historia opowiedziana ku przestrodze uratuje innych starszych ludzi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki