Wiadomo, że atak na polski konsulat został przeprowadzony w nocy, z 28 na 29 marca. Nieznani sprawcy wystrzelili w kierunku budynku pociski w ostatnie piętro, wiadomo, że na dachu zrobiła się dziura - ma ona 70 centymetrów. Polski konsul Krzysztof Sawicki poinformował, że w wyniku ataku nikt nie ucierpiał. Do ataku doszło około godziny 23.30. W budynku znajdowali się tylko ochroniarze.
W ocenie szefa BBN-u atak na polski konsulat w Łuku to bez wątpienia prowokacja. Jak dodał: - Nie mam na tym etapie pewności, czy prowokacje w Łucku należy widzieć w kontekście rosyjskim - powiedział Paweł Soloch.