EUROPASOŻYTY zżerają UNIĘ

2012-11-26 3:00

Armia urzędników zatrudnionych w Brukseli, Strasburgu i Luksemburgu zjada Unię Europejską. Grube miliardy euro rocznie idą na astronomiczne pensje biurokratów. A oni nie chcą oszczędzać! Premier Wielkiej Brytanii David Cameron (46 l.) ujawnił, że to właśnie zdecydowana niechęć Komisji Europejskiej do cięć administracyjnych była powodem braku porozumienia na ostatnim szczycie w Brukseli.

Donald Tusk (55 l.) walczył w piątek o co najmniej 300 mld zł dla Polski w unijnym budżecie na lata 2014-2020. Mimo wielogodzinnych negocjacji europejscy politycy nie doszli do porozumienia. A to dlatego, że sami unijni urzędnicy nie chcą oszczędzać. - Komisja Europejska żyje jakby w innej galaktyce. Nie ma żadnego powodu, żeby nie podejść o wiele ostrzej do kosztów administracyjnych Unii. Ponad dwustu pracowników Komisji zarabia więcej ode mnie - mówił premier Cameron.

Wystarczy spojrzeć do naszej tabeli, by się przekonać, jakie pieniądze zarabiają urzędnicy w UE. W Komisji Europejskiej zatrudnionych jest około 38 tys. osób. W Parlamencie Europejskim pracuje ponad 9 tys. osób, a w Radzie Unii Europejskiej około 3500 osób. Osoby zajmujące stanowiska dyrektorskie zarabiają około 15 tys. euro miesięcznie, a pensja zwykłych ekspertów zaczyna się od ok. 7 tys. euro. Oprócz pensji urzędnicy mogą liczyć na wiele dodatkowych przywilejów, np.: dodatek na gospodarstwo domowe, na dziecko, dodatek zagraniczny za rozłąkę, roczny dodatek na pokrycie kosztów podróży itp. - Popieram stanowisko Wielkiej Brytanii. Skoro Unia wymaga oszczędności np. od Grecji, to niech najpierw obniży o 20 proc. pensje komisarzy, ograniczy wynagrodzenia urzędników - ocenia ekonomista Krzysztof Rybiński (45 l.), były wiceprezes NBP.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki