Zaskakująca przeszłość Pauliny K.

Paulina K. nakłoniła nastolatków do porwania i gwałtu. W przeszłości była bohaterką głośnego reportażu

2022-07-26 9:56

Ta zbrodnia jest przerażająca! 39-letnia kobieta i troje nastolatków z Poznania porwało 14-letnią dziewczynę w biały dzień sprzed marketu. Przez następne dwie godziny brutalnie się nad nią znęcali. 39-letnia Paulina K., która wszystko zorganizowała, chciała się zemścić na koleżance córki za zniszczenie e-papierosa i inwektywy pod swoim adresem. Usłyszała zarzuty. Okazało się, że w przeszłości kobieta była bohaterką materiału jednej ze stacji telewizyjnych. O czym w nim opowiadała? Szczegóły w artykule.

Poznań. Skatowali i zgwałcili 14-latkę

Wszystko wydarzyło się w piątek (22 lipca) na jednym z poznańskich blokowisk. Przed marketem do samochodu została wciągnięta 14-letnia dziewczynka. Za kółkiem siedziała 39-letnia Paulina K. W aucie była też jej córka i jeszcze dwóch innych nastolatków, w tym 17-letni Alan O. Porywacze w ogóle nie przejęli się świadkami. Wciągnęli bezbronną dziewczynę na oczach jej matki do bmw i odjechali. Zanim namierzyła ich policja, zrobili coś potwornego. Zgwałcili nastolatkę, ogolili jej głowę i brwi oraz pobili. Motyw tej zbrodni szokuje. Jak podaje prokurator Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, dziewczyna uszkodziła e-papierosa jednej z porywaczek i nie chciała za niego zapłacić. Dodatkowo miała wulgarnie nazwać 39-letnią Paulinę K. Jak powiedział jeden z zatrzymanych, nazwała kobietę k***ą.

39-latka i 17-latek są już za kratkami. Usłyszeli zarzuty zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem, utrwalania treści pornograficznych, doprowadzenie przemocą do określonego zachowania i uprowadzenia osoby małoletniej. 17-latek przyznał się do winy i szczegółowo wszystko śledczym opisał. Paulina K. także była rozmowna, ale oświadczyła, że do winy się nie przyznaje.

CZYTAJ: Poznań. Skatowali i zgwałcili nastolatkę dla 20 złotych! "Chciałbym przeprosić ofiarę"

Dalsza część tekstu znajduje się pod galerią zdjęć.

Paulina K., która stała za porwaniem nastolatki w Poznaniu, była bohaterką reportażu

Gdy w asyście policji, z kajdankami na rękach, Paulina K. szła do prokuratury i do sądu na posiedzenie aresztowe, miała spuszczoną głowę. Nie chciała pokazać twarzy. Zupełnie inaczej było 8 lat temu, gdy występowała w programie "Interwencja", w którym opowiadała o swoim trudnym dzieciństwie. Gdy była małą dziewczynką, została odebrana matce.

- Mama się źle prowadziła i interesowała się mną opieka - mówiła dziennikarzom "Interwencji" Paulina K. Jak mówiła, trafiła do swojej babci - matki ojca. Jej rodzeństwo natomiast najpierw trafiło do domu dziecka, a potem do rodzin adopcyjnych. O tym właśnie był materiał z Pauliną K. w roli głównej. Kobieta poszukiwała swojej siostry i brata, bo straciła z nimi kontakt po rozdzieleniu.

- Chciałabym ich odnaleźć - mówiła łamiącym się głosem, siedząc na ławeczce na placu zabaw i patrząc w dal.

Teraz za zorganizowanie porwania i gwałtu oraz za brutalne potraktowanie 14-latki może spędzić za kratkami nawet 15 lat.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał, że mężczyzna podejrzany o gwałt na Ukraince ma trafić do aresztu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki