Akcję zorganizowało forum Obywatele Bydgoszczy.
- Nazwaliśmy to "Bydgoszcz otwarta i tolerancyjna", żeby na te wartości głównie zwracać uwagę. Grupa aktywnych obywateli Bydgoszczy wobec coraz liczniejszych aktów nietolerancji i agresji w życiu publicznym postanowiła działać i przełamywać różne opory czy lęki - mówi dr Grzegorz Kaczmarek.
Z Grzegorzem Kaczmarkiem rozmawiał Dawid Olszewski, reporter Radia ESKA:
Czy akcja jest skuteczna?
- Nie zwróciłem uwagi na te plakaty – mówi bydgoszczanin.
- Szłam w jedną stronę i go zauważyłam, a wracając przyjrzałam się dokładniej, czy nie ma tam znanej mi twarzy. Okazało się, że znam pana profesora. Nie wiem właściwie, jakie emocje ma wzbudzać ten plakat, bo oprócz tego, że są to fotografie bydgoszczan obcego pochodzenia, to nie przemawia to do mnie zbytnio. Nie widzę w tym większego przesłania – mówi młoda bydgoszczanka.
Z bydgoszczanami rozmawiał Dawid Olszewski, reporter Radia ESKA:
Akcja jest odpowiedzią na ostatnie przypadki napaści na cudzoziemców w Bydgoszczy. W grudniu zeszłego roku dwóch mężczyzn zaatakowało w tramwaju studentów z Turcji i Bułgarii. Bydgoszczanie usłyszeli wyrok – 1,5 roku prac społecznych.