
Do dramatycznego wypadku doszło w środę rano (23 kwietnia) w gospodarstwie rolnym w miejscowości Wielkie Zajączkowo, w gminie Dragacz. 58-letni mężczyzna podczas pracy z niebezpieczną substancją chemiczną doznał poważnych obrażeń.
Zobacz: Wyszła z domu w święta i już nie wróciła. Co się stało z 14-letnią Sandrą?
– Mężczyzna przelewał kwas azotowy z 1000-litrowego zbiornika do mniejszych, 30-litrowych pojemników. W trakcie tej czynności wężyk wysunął się i kwas oblał jego twarz – relacjonuje st. asp. Marcin Klemański z Komendy Powiatowej PSP w Świeciu.
Informacja o wypadku wpłynęła do służb o godz. 9:10. Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy z OSP Wielkie Zajączkowo.
– Strażacy natychmiast podjęli działania ratunkowe – ściągnęli z mężczyzny ubranie i rozpoczęli obmywanie poparzonych miejsc pod bieżącą wodą – dodaje Klemański.
Chwilę później na miejsce przybyła karetka pogotowia, która zabrała poszkodowanego do szpitala. Z dotkliwymi poparzeniami twarzy 58-latek trafił pod opiekę lekarzy. Na miejscu pracowali także funkcjonariusze policji, którzy prowadzą czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia.
Wypadek przypomina, jak niebezpieczna może być praca w gospodarstwach rolnych, szczególnie przy użyciu substancji chemicznych. Wystarczy moment nieuwagi, by doszło do tragedii.