Policjanci uratowali szczeniaka Morusa

i

Autor: Policja Lubuska

Szczeniak w opałach

Morus dusił się w pułapce! Zrozpaczona właścicielka nie umiała mu pomóc. Szczeniaka uratowali policjanci

2022-09-23 11:05

To była walka z czasem. Morus bardzo cierpiał i miał problemy z oddychaniem po tym, jak jego głowa utknęła między siedziskiem a oparciem kanapy. Zrozpaczona właścicielka, starsza kobieta, nie miała do kogo zwrócić się o pomoc, więc zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze nie wahali się ani chwili i ruszyli szczeniakowi na pomoc.

W czwartek 22 września, wczesnym rankiem policjanci z Drezdenka odebrali nietypowe zgłoszenie. O pomoc prosiła starsza i schorowana kobieta, której kilkumiesięczny szczeniak wsadził głowę pomiędzy siedzisko, a oparcie w rozkładanej kanapie. Zgłaszająca była bardzo roztrzęsiona, informowała, że w domu oprócz niej nie ma nikogo, a sama nie potrafi swojemu pupilowi pomóc.

Zgłoszenie dotyczyło mieszkanki wsi, gdzie kobieta nie mogła również liczyć na pomoc sąsiedzką z uwagi na fakt, że w pobliżu nikt nie mieszkał. Sytuacja była poważna. Ucisk na szyję powodował, że pies bardzo cierpiał o czym świadczyła wyciekająca z jego pyska piana. Kiedy policjanci z Drezdenka, sierżant sztabowy Sylwia Borakiewicz i starszy posterunkowy Hubert Staszak przyjechali na miejsce od razu przystąpili do działania. Policjanci sprawnie wydostali uwięzioną głowę Morusa.

Szczeniak po tym, jak wydostał się z pułapki, zaczął biegać po mieszkaniu i wskoczył policjantom na ręce. Prawdopodobnie chciał w ten sposób podziękować funkcjonariuszom za pomoc. - Cieszymy się również z faktu, że bardzo wdzięczna i szczęśliwa była zgłaszająca kobieta, która wielokrotnie podkreślała, że Morus jest dla niej bardzo ważny i jest do niego ogromnie przywiązana - wyjaśnia aspirant Tomasz Bartos, z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich.

Kierowca nagle zjechał z jezdni i uderzył w drzewo

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki