W minioną sobotę (5 grudnia) policjanci z Kalisza otrzymali zgłoszenie dotyczące próby włamania do kościoła pw. Św. Gotarda.
- System alarmowy, który się załączył spłoszył włamywacza. Sprawca zdążył jednak uszkodzić zamek zamontowany w metalowej kracie znajdującej się w kruchcie, za wejściem do kościoła - informują kaliscy policjanci.
Polecany artykuł:
Włamywacz nie chciał wracać do domu z pustymi rękami i udał się do kościoła pw. Św. Wojciecha i Stanisława. Tam udało mu się ukraść pieniądze z trzech skarbon znajdujących się w świątyni.
- Dzięki informacjom przekazanym przez świadków policjanci znali rysopis sprawcy. Niespełna godzinę później mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy Wydziału Prewencji i Profilaktyki Społecznej - relacjonują mundurowi.
Sprawcą okazał się 42-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego. W plecaku, który miał przy sobie policjanci odnaleźli m.in. dwa łomy, szczypce do przecinania kabli oraz szlifierkę kątową na akumulator z tarczami do cięcia metalu. Mężczyzna miał również przy sobie pieniądze pochodzące z kradzieży.
- Na podstawie zebranego materiału dowodowego funkcjonariusze z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego przedstawili 42-latkowi dwa zarzuty. Odpowie za włamanie oraz usiłowanie kradzieży z włamaniem. Ponieważ mężczyzna dopuścili się tych czynów w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa, grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności - wyjaśniają policjanci.