- Z wykształceniem żyje się łatwiej. Mi tej matury przez całe życie brakowało - mówił Józef Peruga przed maturą w maju. Było to już jego drugie podejście do zdania egzaminu dojrzałości. Przez ostatni rok pan Józef nie tylko pilnie się uczył, ale zadbał też o swój wzrok, co przy zdawaniu egzaminów pisemnych jest bardzo ważne. Poza tym w tym roku pan Józef dostarczył do OKE dokumenty potwierdzające jego problemy ze wzrokiem. Dzięki zaświadczeniom medycznym maturzysta senior miał wydłużony czas na pisanie, możliwość korzystania z większej czcionki oraz zdawał w małej sali. To jednak nie wystarczyło, żeby uzyskać pozytywny wynik.
Za pierwszym razem (w 2024 roku) emeryt zaliczył egzaminy ustne, jednak pisemne testy z języka polskiego i matematyki okazały się dla niego zbyt trudne. Już wtedy zapowiedział jednak, że nie podda się i spróbuje ponownie w kolejnym roku.
- Uczyłem się systematycznie cały rok, ale tym razem miałem pomoc, zgłosiły się do mnie panie korepetytorki i już nie musiałem uczyć się sam - mówił Józef Peruga w maju.
Podobnie jak w 2024 roku, pan Józef zdawał maturę w Zespole Szkół Ponadpodstawowych w Kaliszu.
Niestety, pan Józef dzisiaj (8 lipca) nie świętuje.
- Nie zdałem w tym roku ani z polskiego, ani z matematyki, ani z języka niemieckiego - mówi wyraźnie smutny i rozczarowany. - To chyba przez te oczy - dodaje.
Senior chciałby jeszcze raz podejść do egzaminu dojrzałości w przyszłym roku.
- Ale już w innym mieście. Czy jest jakaś szkoła, która mnie przygarnie? - pyta dziennikarki "Super Expressu".
W całym kraju egzamin oblał co piąty maturzysta. Najwięcej trudności maturzystom sprawiła matematyka (nie zdało jej 15 proc.maturzystów), języka angielskiego 7 proc., języka polskiego - 6 proc. absolwentów. Średnie wyniki z przedmiotów obowiązkowych to język polski - 59 proc., matematyka - 61 proc., a język angielski - 78 procent.