Zryw serc po makabrze w Lubieni! Ogromne pieniądze trafią na konto rodziny zmarłej Dominiki

i

Autor: Mariusz Mucha/SUPER EXPRESS Zryw serc po makabrze w Lubieni! Ogromne pieniądze trafią na konto rodziny zmarłej Dominiki

Ogromne pieniądze dla rodziny zabitej Dominiki

Dominika nosiła Hanię pod sercem. Pijany kierowca odebrał im życie. Chcą pomóc osieroconym dzieciom

2022-09-07 17:39

Niedługo po tragicznym wypadku w Lubieni w sieci pojawiła się zbiórka pieniędzy dla rodziny zabitej, ciężarnej Dominiki (32 l.). Kobieta osierociła dzieci, zostawiła męża i rodzinę. Najbliżsi chcieli w ten sposób pomóc w trudnej godzinie, a inicjatywa szybko się rozrosła. "Staramy się działać z tyłu, żeby nie przeszkadzać rodzinie. Mają teraz bardzo dużo na głowie" - mówi w rozmowie z SE.pl inicjator akcji.

Dominka (32 l.) zginęła w czwartek 1 września. Tragedia poruszyła całą Polskę, bo kobietę - wraz z jej młodszym bratem - potrącił pijany i pod wpływem narkotyków Daniel Cz. (61 l.). Ciężarna Dominika została pochowana wraz z nienarodzoną córką - Hanią. Osierociła dzieci, zostawiła męża, który dotąd pracował za granicą. Bliskim trudno pogodzić się z tragedią, dlatego zorganizowali internetową zrzutkę, żeby wspomóc pogrążoną w żałobie rodzinę. - Pojawiły się głosy, że ludzie chcą pomóc. Padł pomysł, żeby zrobić taką zrzutkę, żeby po prostu pomóc - mówi w rozmowie z SE.pl inicjator, Mateusz Lis, znajomy zabitej.

Zobacz też: Pochowali matkę w grobie z malutką Haneczką. To ofiary pijanego kierowcy. Teraz czuwa nad nimi anioł [ZDJĘCIA]

Internetowa zrzutka po tragedii w Lubieni (woj. świętokrzyskie)

Zrzutka jest dostępna na portalu zbieram.pl (TUTAJ), w ciągu 5 dni zebrano tam ponad 70 z kwoty 100 tysięcy złotych. - Staramy się działać z tyłu, żeby nie przeszkadzać rodzinie Dominiki. Dzieje się teraz dużo, oni mają bardzo dużo na głowie - dodaje Lis, precyzując że początkowo zbiórka zrzeszała najbliższych znajomych, po czasie rozrastając się na całą Polskę (największa jednorazowa wpłata sięga 2 tysięcy złotych).

Więcej o sprawie: Płakała wniebogłosy, gdy na chodniku umierała jej mamusia. Sprawca był w szale. "Ryczał, że nas pozabija" [ZDJĘCIA]

Dwoje dzieci Dominiki to 2,5 i 4,5-letnie maluchy. Trzecią miała być mała Hania, która zginęła wraz z matką, kiedy ta wracała z rozpoczęcia roku szkolnego. Pijany i pod wpływem narkotyków Daniel Cz. pierwszy raz rozbił się jeszcze przed wjechaniem z czteroosobową rodzinę na chodniku - wcześniej, w miejscowości Młynek, wjechał w tył jadącego przed nim hyundaia i uciekł. W końcu w Lubieni na prostej drodze, stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwległy pas i chodnik, potrącając niegroźnie 27-letniego brata, dzieci i samą Dominikę - zabijając ją na miejscu. Na proces zaczeka za kratkami, grozi mu do 12 lat więzienia. Zdjęcia z tragicznego wypadku znajdziesz w galerii poniżej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki