Marihuana w sądzie

i

Autor: Świętokrzyska Policja 69-latka przyszła do sądu na rozprawę z... MARIHUANĄ w kieszeni!

Emerytka przyszła do sądu na rozprawę z... MARIHUANĄ w kieszeni!

2020-02-12 16:34

Nietypowy powód usprawiedliwienia nieobecności syna w sądzie znalazła 69-latka z Sandomierza. Kobieta przyszła na rozprawę z marihuaną i lufką do palenia, stwierdzając, że jej syn nie mógł stawić się przed obliczem wymiaru sprawiedliwości przez swoje problemy z uzależnieniami.

Dyżurny sandomierskiej policji nietypowe zgłoszenie otrzymał od... pracowników sądu rejonowego. Skierowani na miejsce funkcjonariusze zabezpieczyli susz, który wstępnie został zidentyfikowany jako marihuana. Policjanci "przejęli" od seniorki 1,5 grama narkotyku i lufkę służącą do palenia.

Kobieta powiedziała, że marihuana należy do jej syna i dodała, że zabrała ze sobą substancję po to, by usprawiedliwić nieobecność syna na rozprawie, która miała dotyczyć właśnie niego.

Troskliwa matka pragnęła, by wymiar sprawiedliwości potraktował jej syna łagodniej w związku z nałogiem, z jakim się zmaga. Tymczasem srogo się przeliczyła.

- 69-latka przekazała środki odurzające i lufkę służącą do ich zażywania - informuje sierż. szt. Paulina Mróz z sandomierskiej policji. - 32-letni syn będzie się teraz "usprawiedliwiał" przed sądem za posiadanie niedozwolonych środków - dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki