Hotel Senator stanął w płomieniach. Prawie 200 osób ewakuowanych

2025-08-16 16:13

W Starachowicach wybuchł pożar w znanym hotelu Senator. Siedem zastępów straży pożarnej walczy z żywiołem, a z budynku ewakuowano prawie 200 gości. Akcja gaśnicza jest utrudniona, bo płomienie pojawiły się na nieużytkowanym poddaszu obiektu. Na szczęście nie ma informacji o osobach poszkodowanych.

  • W Starachowicach wybuchł pożar w hotelu Senator, z którym walczy siedem zastępów straży pożarnej.
  • Z hotelu ewakuowano około 180 gości, dzięki wzorowemu zachowaniu obsługi.
  • Pożar wybuchł na nieużytkowanym poddaszu, co utrudnia akcję gaśniczą ze względu na brak bezpośredniego dostępu i silne zadymienie.
  • W akcji ratowniczej bierze udział 40 strażaków, którzy próbują zlokalizować i ugasić źródło ognia.

Znany hotel Senator w Starachowicach stanął w płomieniach

W sobotę, 16 sierpnia w Starachowicach wybuchł pożar w znanym hotelu Senator. Siedem zastępów straży pożarnej walczy z żywiołem, a z budynku ewakuowano około 180 gości. Płomienie pojawiły się w nieużytkowanej części obiektu. Jak poinformował PAP st. bryg. Marcin Nyga z Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach, dzięki sprawnej reakcji obsługi hotelu, ewakuacja gości przebiegła sprawnie i bezpiecznie. Na szczęście nie ma informacji, by ktokolwiek został poszkodowany.

- Dzięki wzorowemu zachowaniu obsługi hotelu ewakuowano około 180 gości hotelowych w bezpieczne miejsce – podkreślił st. bryg. Nyga.

Sytuacja jest jednak trudna, ponieważ ogień pojawił się na nieużytkowanym poddaszu, do którego dostęp jest utrudniony. Strażacy musieli wyciąć otwory w suficie i ścianach, aby dotrzeć do źródła pożaru.

- Strażacy, żeby tam się dostać, zmuszeni byli wyciąć dziurę w suficie i części ściany po to, żeby stworzyć sobie w ogóle dostęp. Tam jest bardzo silne zadymienie. Próbujemy zlokalizować punktowo źródło ognia, chociaż w tej chwili pożar się rozprzestrzenia. Cały czas podajemy wodę – relacjonował st. bryg. Nyga.

Siedem zastępów straży pożarnej walczy z ogniem

W akcji ratowniczej uczestniczy siedem zastępów straży pożarnej, składających się z około 40 strażaków. Ich głównym celem jest zlokalizowanie i ugaszenie źródła ognia, a także zabezpieczenie terenu, by zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się pożaru.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Służby będą prowadzić dochodzenie w celu ustalenia okoliczności, które doprowadziły do tego zdarzenia.

Super Express Google News
Potrącenie 84-latki na pasach w Zamościu
Sonda
Byłeś kiedyś świadkiem pożaru?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki