Pijany i naćpany

Tragiczny wypadek w Lubieni. Pijany kierowca zabił ciężarną Dominikę. Prawomocny wyrok dla Daniela C.

2023-10-12 20:10

Sąd Okręgowy w Kielcach złagodził wyrok wobec 62-letniego Daniela C. oskarżonego o śmiertelne potrącenie 32-letniej kobiety w zaawansowanej ciąży. Do tego tragicznego wypadku doszło we wrześniu ubiegłego roku w Lubieni w powiecie starachowickim.

Dramat rozegrał się 1 września 2022 roku na DK 9 w Lubieni (pow. starachowicki). Kierujący citroenem 61-letni wówczas mężczyzna jechał w kierunku Iłży. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, potem na chodnik, którym spacerowały cztery osoby: 32-letnia Dominika K., jej 4,5-letnia córeczka, 2,5-letni synek (jechał w wózku) oraz 27-letni brat. 

Samochód uderzył w pieszych. Zginęła 32-letnia Dominika K. będąca w zaawansowanej ciąży. Ranny został również 27-latek. Obrażeń nie odniosły dzieci, które trafiły pod opiekę rodziny. Jak się okazało, kierowca był pijany. W wydychanym powietrzu miał ponad promil alkoholu. Mężczyzna był również pod działaniem środków odurzających.

Kilkanaście minut przed tragicznym wypadkiem w Lubieni mężczyzna doprowadził do kolizji w sąsiedniej miejscowości Młynek i uciekł z miejsca zdarzenia. To samo chciał zrobić w Lubieni, ale uniemożliwił mu to mieszkający tam emerytowany policjant, zamykając Daniela Cz. w aucie. - Widziałem niejedno, ale ten człowiek mnie przerażał. Zero zastanowienia nad tym, co zrobił. Kopał w szybę, bił pięściami w drzwi i ryczał, że nas wszystkich pozabija, jak go nie puścimy - mówi w rozmowie z "Super Expressem" mężczyzna. 

W maju w Sądzie Rejonowym w Starachowicach zapadł nieprawomocny wyrok w tej sprawie - 14 lat więzienia. Oskarżony odwołał się od wyroku. W czwartek (12.10) w sądzie Daniel C. przepraszał rodzinę 32-latki. Przekonywał, że żałuje tego, co zrobił. Wnosił o łagodniejszy wymiar kary. Obrońca Daniela C. dodał, że oskarżony przyznał się do winy, wyraził skruchę i nie utrudniał postępowania. - Te przeprosiny, to dla mnie puste słowa. To nie przywróci życia mojej żonie, matce moich dzieci - mówił obecny na sali mąż 32-latki. Za bezzasadną apelację uznali zarówno prokurator, jak i pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego.

Ostatecznie sąd wymierzył na nowo karę łączną, która wyniosła 12 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny. Oprócz kary więzienia Daniel C. musi także wpłacić łącznie 350 tys. zł nawiązki na rzecz osób pokrzywdzonych. Do końca życia nie będzie mógł siąść za kierownicą.

BMW potrąciło kobietę z dzieckiem. Przerażające nagranie z Puław
Sonda
Czy sprawcy śmiertelnych wypadków powinni na zawsze tracić prawo jazdy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki