Kielce: W sobotę marsz róźańcowy. Żeby homoseksualiści byli NORMALNYMI ludźmi

i

Autor: !KrzysiekBu! Kielce: W sobotę marsz róźańcowy. "Żeby homoseksualiści byli NORMALNYMI ludźmi"

Marsz różańcowy za ojczyznę w Kielcach. Pomodlą się też za homoseksualistów. "By doszli do normalnej fizjologii"

2019-11-25 14:44

W sobotę o godz. 12:00 ulicami Kielc przejdzie Pokutny Marsz Różańcowy za Ojczyznę zorganizowany przez Krucjatę Różańcową. Jego inicjatorzy, jak sami twierdzą, będą modlić się za brak podziałów wśród rodaków. Ich recepta jest prosta: nawrócenie się homoseksualistów i powrót solidarności społecznej (żeby katolickie symbole religijne były powszechnie szanowane).

Jak podkreślają organizatorzy, głównym celem różańcowego marszu jest modlitwa "o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu". Co ciekawe, osoby związane z Krucjatą Różańcową twierdzą, że powyższe idee to kwestie, które jednoczą wszystkich Polaków.

Ważnym aspektem dla członków krucjaty jest też "odpowiedni" stosunek do homoseksualistów.

- Modlimy się o to, co mówi kościół katolicki. To są ludzie, którzy - jeśli my będziemy się za nich modlić i oni będą chcieli być prowadzeni - to wtedy mogą dość do normalnej fizjologii, aby być normalnym człowiekiem, kobietą, mężczyzną. I wtedy będą mogli być szczęśliwi - przekonuje pani Krystyna, organizatorka marszu, która pragnie pozostać anonimową. - Proszę mi wierzyć, ja jestem ze służby zdrowia, są tego typu przypadki na przykład w Holandii - dodaje.

Pani Krystyna podkreśla również, że główną intencją modlitwy jest Polska oraz polski naród, który zdaniem organizatorów marszu jest podzielony. Zjednoczenie narodowe miałoby się opierać na powrocie do tradycyjnych wartości, zarówno religijnych, jak i kulturowych.

Przedstawicielka Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę uważa ponadto, że powszechne szczęście w narodzie polskim zapanuje, kiedy nie będzie dochodziło do "profanacji" symboli religijnych, np. umieszczania na nich tęczowych symboli.

- To co zrobiono z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej jest gdzie indziej nie do pomyślenia - mówi pani Krystyna. - Niszczenie figurek czy burzenie Kalwarii Pacławskiej, czy sytuacje, że ktoś podprowadza psa, który sika pod kościołem. To jest nie do pomyślenia! A gdyby to było zrobione pod przybytkiem kultu innej religii, byłyby wyciągnięte konsekwencje - mówi.

Zdaniem organizatorki różańcowego marszu, ich wróg jest jasno określony.

- Po prostu walczymy ze złem, ale nie wykluczamy nikogo. Uważam, że wszyscy powinniśmy razem rozmawiać - przekonuje pani Krystyna.

Nawiązując do tematu tęczy wkomponowanej w wizerunek Matki Bożej, warto przypomnieć plakat powstały przy okazji pielgrzymki papieża Jana Pawła II w 1983 r.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki