Sąd Okręgowy w Kielcach

i

Autor: Agnieszka Cukrowicz Sąd Okręgowy w Kielcach

Mógł ZATRUĆ chemikaliami mieszkańców okolic Kielc. Teraz pójdzie do więzienia

2019-10-30 13:24

Rok i trzy miesiące więzienia. Na tyle skazał kielecki sąd rejonowy 33-letniego Łukasza P. Mężczyzna był oskarżony o nielegalne składowanie groźnych odpadów na terenie wynajmowanej przez siebie działki w Woli Murowanej. Na działce znajdowało się ponad 3 tys. zbiorników z groźnymi chemikaliami. Niektóre były uszkodzone albo otwarte.

33-latek z Nowin był oskarżony o nielegalne składowanie groźnych odpadów.

Mężczyzna popełnił czyn zabroniony z art. 183. § 1. oraz z art. 272. kodeksu karnego.

Sąd Rejonowy w Kielcach uznał, że wina Łukasza P. nie podlega dyskusji, a mężczyzna dopuścił się zarzucanych mu czynów.

Sąd podzielił opinię biegłych, którzy uznali, że niewłaściwy sposób składowania chemikaliów mógł doprowadzić do zagrożenia zdrowia i życia ludzi.

Za przestępstwo z art. 183. sąd wymierzył karę roku pozbawienia wolności, a za przewinienie z art 272. karę sześciu miesięcy więzienia.

Obie kary zostały połączone na mocy art. 85a par. 1 i 2 kk, co oznacza, że 33-latek spędzi w więzieniu rok i trzy miesiące. Łukasz P. będzie też musiał zapłacić 5 tys. zł nawiązki oraz pokryć część kosztów sądowych, co wyniesie go 3 tys. zł.

- Oskarżony składował odpady na wynajmowanej przez siebie działce w Woli Murowanej. Czynił to w sposób nieprawidłowy, niezgodny z przepisami ustawy i decyzji, która została wydana. To właśnie ten sposób składowania przez oskarżonego odpadów spowodował, że doprowadziło to do wycieków tych odpadów. Odpady te, poprzez ich składowanie na otwartej przestrzeni mogły doprowadzić do zagrożenia życia i zdrowia ludzi oraz powodować istotne obniżenie jakości powietrza i powierzchni ziemi, co wynika jednoznacznie z opinii biegłego - powiedział sędzia Krzysztof Czarnecki uzasadniając wyrok.

Sędzia podkreślił, że oskarżony miał możliwość kontrolowania poziomu i składu chemicznego odpadów, ale nie uczynił tego, przez co złamał podstawowe zasady składowania odpadów.

W efekcie czyny popełnione przez 33-latka miały znamiona wysokiej szkodliwości społecznej.

- Ta szkoda, która została przez oskarżonego wyrządzona, a także nagromadzenie tych odpadów w jednym miejscu, do tej pory nie została w żaden sposób naprawiona - stwierdził sędzia Krzysztof Czarnecki

Zasądzony wyrok nie jest prawomocny.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki