Nielegalne przedmioty

i

Autor: Świętokrzyska Policja Nielegalne przedmioty

Skarżysko: Jechał NAĆPANY, z NARKOTYKAMI, bronią i bez uprawnień

2019-11-04 14:36

Skarżyscy funkcjonariusze zatrzymali w sobotę 27-letniego mieszkańca miasta, który prowadził auto pod wpływem narkotyków. Policyjna kontrola dowiodła, że to dopiero początek problemów 27-latka: w jego aucie znajdowały się narkotyki w ilości znacznej oraz broń, a kierowca formalnie w ogóle nie miał prawa zasiadać za kierownicą, ponieważ nie miał uprawnień.

Po zatrzymaniu osobowego seata mundurowi zwrócili uwagę na charakterystyczną woń dobiegającą z auta. W środku siedzieli 27-letni kierowca oraz dwaj pasażerowie.

Po wylegitymowaniu mężczyzn funkcjonariusze dokonali przeszukania auta. Okazało się, że w seacie znajdują się narkotyki w ilości znacznej.

- Po wykonaniu czynności rozpoczęło się ustalanie, do kogo należał "dobytek" - mówi sierż. sztab. Izabela Romanowska z biura prasowego skarżyskiej policji. - W samochodzie mundurowi znaleźli ponad 80 gramów białej substancji, wstępnie zakwalifikowanej jako amfetamina, pięć gramów suszu roślinnego wstępnie identyfikowanego jako marihuana, 60 tabletek ekstazy oraz 19 listków LSD. Do posiadania "fantów" przyznał się 27-letni kierowca. Sąd zadecydował o objęciu go dozorem policyjnym - musi stawiać się pięć razy w ciągu tygodnia na policji - wyjaśnia rzeczniczka skarżyskiej policji.

27-letni mieszkaniec Skarżyska będzie musiał się tłumaczyć nie tylko za narkotyki. W kierowanym przez niego aucie funkcjonariusze znaleźli również broń i inne podejrzane przedmioty. Mężczyzna nie miał również prawa zasiadać "za kółkiem" pojazdu.

- Była to broń w typie wiatrówki, popularna "cezetka". Mężczyzna ponadto znajdował się pod wpływem substancji odurzających w momencie prowadzenia auta, a oprócz narkotyków i broni znaleziono przy nim elektroniczną wagę. Była tu zatem cała "paleta" przewinień, zwłaszcza, że 27-latek prowadził auto bez uprawnień - podkreśla Izabela Romanowska.

27-letni kierowca ze swoich przewinień będzie tłumaczył się przed sądem, prokurator zadecydował o objęciu go dozorem policyjnym. Dwaj pasażerowie na tę chwilę zostali uznani za świadków.

Sprawa jest rozwojowa, a śledczy nie wykluczają postawienia dalszych zarzutów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki