Ukradł dwumetrowego loda i szedł z nim przez Kielce! Chciał go dać żonie!

i

Autor: Straż Miejska Kielce Ukradł dwumetrowego loda i szedł z nim przez Kielce! Chciał go dać żonie!

Ukradł dwumetrowego loda i szedł z nim przez Kielce! Chciał go dać żonie!

2021-09-13 11:55

Pewien mocno pijany mężczyzna z Kielc, wracając chwiejnym krokiem do domu nad ranem, przypomniał sobie, że jego małżonka miała ochotę na lody. O tej porze wszystkie lodziarnie były już zamknięte, więc nocny spacerowicz postanowił... wziąć ze sobą plastikową atrapę, którą ukradł z baru na terenie miasta. Przedmiot jednak zwrócił uwagę postronnych, ponieważ plastikowy lód mierzył aż dwa metry! Wycieczkę zakończyli funkcjonariusze straży miejskiej, którzy udali się - wraz z plastikowym lodem i mężczyzną - na komisariat policji.

Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, około 4:40, przy ulicy Piekoszowskiej w Kielcach. Strażnicy Miejscy otrzymali zgłoszenie o pijanym spacerowiczu, który przemieszczał się przez miasto z dwumetrowym, plastikowym lodem.

- Funkcjonariusze nie mieli żadnego problemu z namierzeniem mężczyzny. Spotkali go w pobliżu skrzyżowania ul.: ulicy Piekoszowskiej i ul. Lecha. Mężczyzna przyznał, że atrapę zabrał spod budki z napisem „ Lody i burgery” znajdującej się przy ulicy Sienkiewicza. Na swoje usprawiedliwienie dodał, że zrobił to dla swojej żony, która poprzedniego wieczoru prosiła go o zakup lodów, o czym jak twierdził, zapomniał. O prośbie żony przypomniał sobie dopiero nad ranem, kiedy to przechodząc ulicą Sienkiewicza zobaczył atrapę. Wtedy wpadł na pomysł, żeby ją zabrać i dla żartu ofiarować żonie - informuje biuro prasowe kieleckiej straży miejskiej.

Wycieczka troszczącego się o żonę mężczyzny zakończyła się na policyjnym komisariacie. Dwumetrowy plastikowy rożek trafił do depozytu.

Co tam w środku gra - Metallica

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki