"Z niedowierzaniem patrzyli, jak oczekując na zmianę świateł wyciąga butelkę i pije z niej alkohol". Świętokrzyska policja relacjonuje obywatelskie ujęcie pijanego kierowcy, który na światłach w Mniowie w powiecie kieleckim opróżniał butelkę z alkoholem. Był tak pijany, że nie mógł nawet dmuchnąć w alkomat.
i
Autor: Pixnio.com/zdjęcie poglądowe/ Creative CommonsStanął na światłach, wypił na hejnał! Ledwo wytoczył się z samochodu
W sobotę około 16.00 kierowca audi zatrzymał się na światłach na drodze krajowej nr 74 w Mniowie (pow. kielecki). Świadkowie wyjątkowo niecodziennego rytuału mężczyzny zadzwonili na policję jednocześnie zabierając mu kluczyki. Świętokrzyski patrol na miejscu skontrolował podejrzanego, jak się okazało, 38-letniego mieszkańca Końskich. - Jego stan psychofizyczny nie pozwolił mu na to, aby dmuchnąć w urządzenie do badania stanu trzeźwości - przekazują.
38-latek był tak pijany, że nie mógł przejść z własnego wozu do radiowozu. Nie dmuchnął też w alkomat, więc pobrano mu krew do badań. Wraz z wynikami stanie przed sądem. Może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, grzywna oraz 10 punktów karnych. Postawę świadków, którzy uniemożliwili dalszą jazdę policja określa mianem postawy "godnej naśladowania". Być może uratowali życie - nie tylko pijanego kierowcy.
Zabójstwo w Krakowie: w zaroślach przy torach kolejowych w pobliżu ulicy Chełmońskiego znaleziono ciało 27- letniego mężczyzny
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.
Wyłącz AdBlock i odśwież stronę.
Sonda
Czy gdyby nie alkohol, przestępstw w Polsce byłoby mniej?