Arciom Karalok, PGE VIVE Kielce

i

Autor: CyfraSport Arciom Karalok, PGE VIVE Kielce

We wtorek "ŚWIĘTA WOJNA"! Rewanż PGE VIVE Kielce na odwiecznych rywalach?

2020-02-04 17:16

We wtorek o godz. 18:30 rozpoczyna się kolejna odsłona "świętej wojny". Do miasta scyzoryków przyjeżdża ekipa Orlenu Wisły Płock, a Hala Legionów po raz kolejny rozgrzeje się do czerwoności. Kielczanie mają rachunki do wyrównania z drużyną odwiecznych rywali!

Zawodnicy "Iskierki" pałają żądzą rewanżu. W poprzednim meczu płocczanie pokonali Mistrzów Polski na własnym terenie 27:26. Teraz wszyscy kibice żółto-biało-niebieskich liczą na powrót ich ulubieńców do dobrej formy.

- To na pewno będzie ciężki mecz. Wisła w tym sezonie gra bardzo dobrze i ma solidny zespół. Jednak naszym celem jest komplet punktów i powrót na szczyt tabeli. Myślę, ze to my jesteśmy faworytami tego spotkania, jednak płocczanie pokazali, że potrafią z nami wygrać - mówi na lamach portalu Eska Kielce Daniel Dujshebaev, lewy rozgrywający kielczan.

We wtorkowym meczu na szczycie w PGNiG Superlidze niepewny jest występ dwóch kluczowych zawodników "Iskierki": Igora Karacicia oraz Aleksa Dujshebaeva. Jest jednak szansa, że syn trenera kieleckiego zespołu zdąży się wykurować na czas.

Również i drużyna przyjezdna będzie osłabiona - w zespole z Płocka nie wystąpi Renato Sulić. Chorwat został zawieszony za niesportowe zachowanie w meczu przeciwko Gwardii Opole, w trakcie potkania uderzył zawodnika z Opola pięścią.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki