Zabili Radka, ale ciała nie ma. Wyrok w głośnej sprawie przełożony

i

Autor: succo/Pixabay Zabili Radka, ale ciała nie ma. Wyrok w głośnej sprawie przełożony

Zabili Radka, ale ciała nie ma. Wyrok w głośnej sprawie przełożony

2020-12-31 11:48

Proces w sprawie morderstwa 28-letniego Radka ze Skarżyska wciąż trwa. Młody człowiek zniknął w 2017 roku, ciała nigdy nie odnaleziono. Prokuratura ustaliła, że za jego śmierć odpowiedzialni byli Łukasz K. oraz Miłosz M., w pierwszej instancji mężczyźni zostali jednak skazani nie za morderstwo, lecz za pobicie ze skutkiem śmiertelnym i pomoc w przestępstwie. Od wyroku odwołały się obie strony. Postępowanie trwa w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie.

Sprawa zabójstwa Radka ma charakter poszlakowy - ciała nigdy nie odnaleziono, a rodzina nie ma możliwości pochowania zmarłego. Młody mężczyzna zniknął w Wielkanoc w 2017 roku, śledczy ustalili, że ze sprawą mają wiele wspólnego Łukasz K. oraz Miłosz M. Obaj sprawcy mieli wywieźć Radka do Parszowa, gdzie mężczyzna został pobity tak mocno, że zmarł. Rodzina Radosława po raz ostatni widziała mężczyznę w Wielkanoc 2017 r. Mama zmarłego słyszała, jak 28-latek po raz ostatni zamknął drzwi od domu. Mężczyzna opuścił swoje mieszkanie około godziny 1:00 w nocy. Rano okazało się, że Radosław nie wrócił na noc. Początkowo nie wzbudziło to nerwowości wśród domowników, 28-latkowi zdarzało się bowiem nocować poza domem. Kiedy po kilku dniach okazało się, że Radek wciąż nie pojawia się w domu, zaniepokojona rodzina zgłosiła jego zaginięcie.

CZYTAJ: Skandal w Kielcach! Pracował przy wycince drzew, nagle zdjął spodnie i pokazał TO!

Sprawcy od początku twierdzili, że nie zabili swojej ofiary, a jedynie pobili. Co więcej - utrzymywali, że nawet zamierzali zawieść pobitego Radka do szpitala, ale ten miał... wyskoczyć z jadącego auta. Oskarżyciel mimo to był zdania, że Łukasz K. i Miłosz M. zamierzali od początku zabić mężczyznę. Powodem waśni był niespłacony dług. W pierwszej instancji kielecki sąd skazał Łukasza K. na 12,5 roku więzienia, mężczyzna odpowiadał nie za morderstwo, lecz za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Miłosz M. został natomiast skazany za pomoc na 3 lata. Od wyroku odwołała się zarówno obrona, jak i prokuratura. Podczas ostatniej rozprawy  Sąd Apelacyjny przełożył ogłoszenie wyroku, który ma zostać ogłoszony 13 stycznia.

ZOBACZ: Sylwester a fajerwerki. Skąd się wziął zwyczaj hucznego świętowania? Te fakty Cię zaskoczą!

Głód odebrał mu rozum

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki